REKLAMA

SwiftKey Flow - (...) i że cię nie opuszczę aż do śmierci

Przez długie miesiące byłem fanem klawiatury Swype. Od dłuższego czasu jednak jestem wiernym fanem aplikacji SwiftKey we wszystkich jej odmianach. Dzisiaj poznałem kolejny powód, aby pozostać przy mojej ulubionej klawiaturze, a było nim zainstalowanie bety nowej wersji o nazwie Flow.

Nowy SwiftKey Flow może spokojnie konkurować z klawiaturą Swype
REKLAMA
REKLAMA

Do Androida przywiązałem się dzięki świetnej integracji z usługami i aplikacjami Goolge’a. Trzymają mnie tu też setki PLNów wydanych w sklepie Google Play. Kolejnym aspektem, dla którego nie mam zamiaru zdradzać zielonego robota jest możliwość instalowania przeróżnych klawiatur.

Swype, SwiftKey czy ETAOI to świetne projekty i bez nich mój smartfon nie byłby tak spersonalizowany jak ma to miejsce w chwili obecnej. Możliwość dobrania własnego sposobu wprowadzania danych jest nieprzecenioną zaletą i będę bronił tej tezy do ostatniej kropli krwi.

Oczywiście słyszałem opinie fanów Apple, że klawiatura w iPhone jest najlepsza na świecie. Z drugiej strony co mogą innego powiedzieć osoby, które nie mają możliwości zainstalowania i przetestowania działania innych rozwiązań na swoim ulubionym smartfonie.

SwiftKey Flow Beta

Nowy SwiftKey Flow jest jeszcze w wersji beta. Niemniej jednak już teraz jest świetną alternatywą dla Swype’a czy poprzedniej wersji SwiftKey 3. Aplikacja pozwala na, podobnie jak to było do tej pory, pisanie poprzez wklepywanie tekstu na klawiaturze ekranowej. Dodano jednak nową długo wyczekiwaną funkcję “miziania” paluchem po ekranie, czyli tzw. “swypowania”.

Jednak twórcy SwiftKey Flow zrobili coś więcej niż tylko skopiowanie funkcjonalności Swype, która jest już na rynku od dobrych kilkudziesięciu miesięcy. Nowa aplikacja o nazwie Flow pozwala na wprowadzanie nie tylko wyrazów, ale i całych zdań bez odrywania palca. W Swype, aby zrobić spację po danym wyrazie, trzeba oderwać palec od ekranu. W SwiftKey Flow wystarczy najechać na klawisz spacji i można dalej mazać palcem po ekranie. Dzięki temu można odrywać palec co kilka wyrazów lub po zakończeniu zdania.

Jako, że program jest w wersji beta ciężko jednoznacznie ocenić jego działanie, gdyż niektóre błędy mogą zostać poprawione w przyszłości. Mam małe obawy co do wpisywania poprzez “swypowanie” całych zdań. Często po czterech lub pięciu wyrazach aplikacja zapomina nagle co napisałem. Dlatego pisząc poprzez przesuwanie palcem na ekranie odrywam palec co trzy lub cztery wyrazy. Niemniej jednak już teraz Flow to bardzo intuicyjny i szybki sposób na wprowadzanie tekstu.

Co ciekawe nowa klawiatura SwiftKey układa i podpowiada wyrazy już podczas kreślenia ich na ekranie. Pisząc dłuższe słowa, często dostajemy podpowiedź zanim jeszcze zdążymy skończyć mazanie paluchem. Jeżeli w trakcie pisania uzyskamy podpowiedź, wystarczy tedy oderwać palec od ekranu, aby wprowadzić sugerowane słowo.

SwiftKey Flow Beta

Oczywiście Flow tak jak i poprzednie wersje SwiftKey potrafi uczyć się stylu naszego pisania oraz słownika na podstawie konta na Facebooku, Gmailu, Twitterze. Dodatkową funkcja jest zaimportowanie naszego słownika z własnego np. z własnego bloga poprzez RSSy. Nie zabrakło również importu z wiadomości SMS.

Jestem fanem SwiftKey’a od dłuższego czasu i ostatnia aktualizacja utwierdziła mnie w przekonaniu, że jest to dobry wybór. Ogromne możliwości konfiguracyjne, bardzo wygodny układ klawiszy, interpunkcji, emotikon oraz dwa sposoby wprowadzania tekstu za pomocą klawiatury ekranowej sprawiają, że ciężko będzie mi zamienić Flow na konkurencyjne rozwiązania.

REKLAMA

Jeżeli jesteście ciekawi jak sprawuje się beta i chcecie ją przetestować na własnej skórze odwiedźcie stronę Swiftkey Flow Beta, gdzie znajdują się pliki instalacyjne. Aplikacja jest dostępna zarówno dla smartfonów jak i tabletów z androidem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA