REKLAMA

Galaxy S III w centrum zainteresowania Apple'a

Apple chyba zorientował się, że ewentualny zakaz sprzedaży smartfonów, które naruszają jego patenty według wyniku sprawy sądowej w USA, niespecjalnie skrzywdzi Samsunga. To dość stare modele, prawdziwe hity to urządzenia kolejnej generacji. Więc dodał do listy Galaxy S III. Tak po prostu.

Samsung Galaxy S III zniknie ze sklepów?
REKLAMA

Apple, jak już wszyscy wiecie, wygrał najprawdopodobniej najważniejszą z potyczek patentowych z Samsungiem. Sąd amerykański uznał większość oskarżeń Apple’a za zasadne. To otwiera drogę firmie Tima Cooka do złożenia wniosku o zakaz sprzedaży tych urządzeń.

REKLAMA

Problem w tym, że wojna z Samsungiem trwała długo i „podróbki iPhone’a” są już na rynku dość długo. Dla przykładu, należy do nich Samsung Galaxy S II. Bez wątpienia, wspaniały telefon w tamtych czasach. Dziś, choć nadal przyzwoity, na pewno nie stanowi już centrum zainteresowania.

Apple dopisał więc do listy Galaxy S III, obecny hit Samsunga i zarazem jego flagowy produkt. Twierdzi, że on również narusza patenty, które do niego należą.  Zdaniem giganta z Cupertino, tu cytuję, „Samsung wciąż zalewa rynek podróbkami”.

Wniosek Apple’a zostanie rozpatrzony przez sędzię Lucy Koh podczas przesłuchania 6 grudnia Oprócz Galaxy S III, Apple domaga się zakazu sprzedaży urządzeń Galaxy Note, Galaxy S II Skyrocket, Galaxy S II Epic 4G Touch, Galaxy S II, Galaxy S II - T-Mobile, Galaxy S II - AT&T, Galaxy Nexus, Illusion, Captivate Glide, Exhibit II 4G, Stratosphere, Transform Ultra, Admire, Conquer 4G, smartfonów Dart, odtwarzaczy Galaxy Player 4.0 i Galaxy Player 5.0 oraz tabletów Galaxy Note 10.1, Galaxy Tab 7.0 Plus i Galaxy Tab 8.9.

Postępowanie Apple’a najlepiej skomentowała Ewa w prywatnej naszej rozmowie. „Hej, sędzio, wiesz co, tak sobie myśleliśmy, czy może mógłbyś zablokować te głupie Samsungi?”. Apple nie bawi się we wbijanie szpileczek Samsunga. To Terminator z minigunem w łapie. Tyle że w przeciwieństwie do filmowego pierwowzoru, nie ma żadnych zahamowań.

REKLAMA

Sam Samsung zapowiada, że podejmie wszystkie możliwe kroki, które będą konieczne, by kontynuować sprzedaż na terenie Stanów Zjednoczonych. Zamierza też złożyć skargę do sądu o „ograniczenie wyboru amerykańskim konsumentom”. Po przeczytaniu tego ostatniego nieco się zdziwiłem. Amerykańskie prawo nie przestaje mnie zadziwiać. Ale, z drugiej strony, ciężko mi to komentować, biorąc pod uwagę, że na prawie znam się równie dobrze, co na kambodżańskim balecie. Jedno jednak jest pewne: nowy sezon telenoweli Apple kontra Samsung rozpocznie się w okresie świątecznym. Ciekaw jestem, kiedy wpadną na pomysł, by zacząć to transmitować. W 3D Full HD.

Maciek Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA