RIM prawie zrezygnowało z BlackBerry OS na rzecz Androida
Thorsten Heins, CEO RIM, udzielił w czwartek wywiadu dla The Telegraph, w którym potwierdził że firma poważnie rozważała przejście na Androida, zanim ostatecznie zdecydowana się na dalszy rozwój swojego systemu.
Jak wyjaśnił Heins, podjęta decyzja nie była łatwa, jednak rynek telefonów z Androidem jest obecnie silnie opanowany i nie pozostało na nim zbyt wiele miejsca dla kolejnego gracza. Czynnikiem jednak, który ostatecznie zaważył na decyzji o kontynuacji prac nad BlackBerry OS, była baza klientów jakich zdobyła platforma i poczucie konieczności zapewnienia im wsparcia.
CEO RIM jest również świadomy, że firma nie jest w stanie dostarczyć na rynek tak dużej bazy urządzeń jak ma to miejsce w przypadku zielonego robota, dlatego główny wysiłek zostanie położony na budowanie systemu aby wyróżniał się na tle konkurencji. Jednym z takich elementów, na które wskazał Heins, jest BlackBerry Messenger, platforma do obsługi wiadomości, której trudno szukać w przypadku inny mobilny systemach.
Firma przygląda się także możliwością licencjonowania BlackBerry OS producentom OEM, którzy będą w stanie zaproponować użytkownikom lepsze rozwiązania sprzętowe przy niższych kosztach, brak jednak na razie żadnego konkretnego planu.
Jak widać, nawet w oczach CEO przyszłość RIM nie jest pewna, a informacje napływające ze świata wcale nie poprawiają wizerunku firmy, np niszczenie marki bezpiecznej platformy do komunikacji w biznesie (https://spidersweb.pl/2012/08/zla-sytuacja-rim-zmusila-go-do-wspolpracy-z-rzadem-wszystko-wskazuje-ze-w-przypadku-indii-tak.html).
To czy firma upadnie, czy też odrodzi się z popiołów jak feniks, zadecyduje najbliższy rok. RIM postawiło wszystko na jedną kartę i chociaż nie podobają mi się niektóre z podjętych decyzji, to trzeci poważny gracz rynku mobilnego pozwoli na optymalną rywalizację.
Źródła: Telegraph.co.uk, BlackBerry.com