Nowa aplikacja Facebooka na iOS piekielnie szybka, lecz nie idealna
W zamierzchłych czasach Facebook był jedną z najsprawniej działających aplikacji na iPhone. Jednak te czasy odeszły w niepamięć i od dłuższego czasu wersja na smartfona Apple po prostu muliła, natomiast wersja iPadowa była po prostu nieużywalna – do dziś. Mobilna aplikacja Facebooka doczekała się aktualizacji. Czy to jest to na co czekały miliony użytkowników iPadów oraz iPhonów?
Przede wszystkim należy podkreślić nowa wersja nie jest szybka – jest błyskawiczna. Zarówno podczas pierwszych testów na iPadzie drugiej generacji jak i na iPhone'ie 4s aplikacja osiągała zawrotną prędkość. Jedynym ograniczeniem teraz jest prędkość łącza, natomiast aplikacja reaguje niesamowicie szybko na każde polecenie. To jest to, czego potrzebowaliśmy.
Interfejs aplikacji uległ jedynie kosmetycznym zmianom. Na głównym ekranie pojawiły się nowe ikony do publikacji wpisów czy zdjęć. Modyfikacji uległo przeglądanie zdjęć i dodawanie komentarzy - jest ładniej, choć w przypadku zdjęć nasuwa się skojarzenie z aplikacją Google+ i podobną styizacją. Miłym dodatkiem są też emotikony w rozmowach. Ekran wiadomości na iPadzie też został zmodyfikowany według tego, jak ma wyglądać w wersji stacjonarnej.
Z wersji na iPhone'a korzysta się znacznie przyjemniej, natomiast w przypadku iPada jest lepiej niż było, ale aplikacja wciąż ma sporo niedociągnięć. Zabrakło chociażby Timeline’u dla stron, pojawił się za to w wersji dla użytkowników, jednak mogłyby działać sprawniej. Wydaje mi się jednak, że i tak wreszcie będę mógł porzucić wersje przeglądarkową dla aplikacji – zobaczymy po dłuższych testach. To, czego najbardziej brakuje w nowej wersji, to wyszczególnienia zapisanych pozycji. Nadal by dostać się do zapisanych postów trzeba rozwinąć listę aplikacji. W wersji na smartfona miłym udogodnieniem jest działanie gestu na całym obszarze aplikacji, a nie tylko belki.
W piątej wersji aplikacji zwraca się uwagę głównie na szybkość - o to chodziło. Najpotrzebniejsze elementy serwisu działają sprawnie, wreszcie z aplikacji chce się korzystać, a nie korzysta się, bo lepszego rozwiązania i tak nie ma. Dla wielu użytkowników nowa aplikacja to także preludium do szerszej integracji systemu iOS z Facebookiem od jesieni. Sprawna aplikacja w połączeniu z łatwym udostępnianiem treści z całego systemu i synchronizacją sprawia, że dla aktywnych użytkowników tego serwisu społecznościowego iPhone może być postrzegany jako natywny telefon Facebooka. Sam zresztą bym się nie zdziwił, gdyby podczas najbliższej konferencji Apple jednym z prelegentów był Mark Zuckerberg.
Oby jednak Facebook nie spoczął na laurach. Aplikacja jest dużo lepsza od poprzedniej wersji, jednak wymaga doszlifowania. Miejmy nadzieję, że na kolejne poprawki nie będziemy musieli tak długo czekać.