REKLAMA
Google, don’t be evil.
REKLAMA

„Don’t be evil” – takie jest motto Google’a, ale sama firma chyba nie bierze sobie tego do serca. W piątek Google poinformowało, że nie usunęło jeszcze prywatnych danych użytkowników, które zostały zebrane w wielu państwach w 2010 roku przez samochody Street View.

Jak podaje Reuters, samochody, które fotografowały miasta przechwyciły „przypadkowo” masę danych z niezabezpieczonych sieci bezprzewodowych w ponad 30 państwach.

Google nie dotrzymał obietnicy i nie usunął wszystkich danych, co zostało zgłoszone do komisarza brytyjskiego Biura Informacyjnego (Britain’s Information Commissioner’s Office – ICO), który potwierdził informację, że zobowiązanie podpisane w listopadzie 2010 roku nie zostało dopełnione.

Google stara wyjaśnić sprawę i przeprasza – „Google apologizes for this error.” Jak mówią – liczą się czyny, nie słowa – więc jedna z największych korporacji dalej trzyma masę prywatnych danych, zebranych w „przypadkowy (niech się nie zdziwią, jak nikt w to nie uwierzy) sposób” i nie wiadomo po co? No cóż, Wielkie Brat patrzy.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-23T21:07:57+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T20:21:43+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T19:03:16+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T18:43:14+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T16:36:20+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T15:50:51+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T15:14:51+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T13:43:13+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T13:04:36+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T12:04:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T11:28:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T10:48:12+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T08:53:54+02:00
Aktualizacja: 2025-06-23T06:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-22T06:55:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-22T06:23:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA