Sytuacja HTC robi się poważna
W pierwszym zdaniu informacji prasowej HTC sam siebie nazywa "globalnym liderem innowacji i wzornictwa". Chyba powinien zaprzestać stosowania podobnych stwierdzeń, bo pogłębia się kryzys tajwańskiego producenta smartfonów i tabletów z systemem Google Android. Po raz kolejny HTC raportuje duże spadki zarówno przychodów, jak i zysków. Sytuacja firmy robi się dość dramatyczna.
Trzy miesiące temu przychody HTC spadły o 20,3%. Tym razem jest jeszcze gorzej, bo obroty Tajwańczyków poleciały w dół aż o 35% z NT$ 104,2 mld do NT$ 67,8 mld, co - dla lepszego zobrazowania - przekładając na amerykańskie dolary oznacza, że sprzedaż skurczyła się z 3,5 mld dol. do zaledwie 2,3 mld dol. Patrząc na to, że globalny rynek smartfonów rośnie dziś w ponad 100% tempie, a HTC mimo wszystko jest jednym z jego liderów, nie daje dobrego świadectwa zarządzającym tajwańską firmą. Coś niedobrego dzieje się z HTC, szczególnie że zyski spadły jeszcze bardziej dramatycznie, bo aż o 70%.
Po raz kolejny HTC wydaje bardzo enigmatyczne oświadczenie prasowe prezentujące konieczne minimum dla spółki publicznej. Już od pół roku nie wiemy jak zachowuje się sprzedaż poszczególnych modeli smartfonów HTC, co patrząc na ogólne wyniki finansowe, dawałoby czytelniejszy obraz sytuacji. Zapewne nie ma się czym chwalić.
W komentarzu po poprzednich wynikach kwartalnych HTC (podobnie słabych) pisaliśmy, że:
HTC potrzebuje wyraźnego odróżnienia się od konkurencji, która swoją robotę wykonuje dobrze – Samsung ma hitową linię Galaxy, którą rozdmuchuje do granic możliwości, wprowadzając własne innowacje (Note), Nokia zdecydowała się grać w jednej lidze (Windows Phone), ale ma tam plany mocarstwowe, na Sony po wykupieniu się z joint-venture z Ericssonem zwrócone będą oczy świata i dzięki temu będzie nieco łatwiej i tylko LG raczej drepcze w miejscu, nieco podobnie do HTC.
Jak wiemy, w ostatnim czasie HTC rzeczywiście zaktualizował swoją strategię rynkową opierając swoje działania marketingowe na jednej marce smartfonów na wzór koreańskiego lidera Samsunga. Linia smartfonów One ma być tym, co przywróci marce HTC dawny blask. Ruszyła niedawno zakrojona na szeroką skalę kampania marketingowa marki One i choć nie jesteśmy wielkimi entuzjastami typu kreacji, jaką zaproponował HTC, to jednak z uwagą będziemy obserwować to, w jaki sposób jest ona przyjmowana na rynku.
HTC zmienił także ostatnio strukturę zarządzania, wyszczególniając nowy dział firmy Studio, który skupia inżynierów i projektantów pracujących nad kluczowymi projektami firmy. Miejmy nadzieję, że dzięki ich pracy już wkrótce nikt nie będzie się czepiał marketingowego opisu firmy w jej informacjach prasowych.