REKLAMA

Google TV jest spóźnione o 5 lat

Sony, LG, Google - te trzy firmy będą odpowiedzialne za przyszłość Google TV. Platforma telewizyjna budowana na bazie najpopularniejszego mobilnego systemu na świecie w swojej drugiej odsłonie wygląda świetnie. Jednak ani szeroka gama możliwości, ani dobry wygląd nie wystarczą by projekt ten stał się sukcesem. Google nie stara się tym projektem zbytnio przejmować, tym bardziej producenci slrzętu zbytnio się w niego nie angażują. Wydaje się, że prawdziwa ekspansja ma nadejść dopiero za rok może nawet dwa. Niestety na zdobycie rynku w 2014 roku może być za późno i to o całe 5 lat.

Google TV jest spóźnione o 5 lat
REKLAMA

Google przespał najlepszy moment na wprowadzenie swojej platformy. Producenci telewizorów już w 2009 roku wprowadzali aplikacje internetowe do swoich telewizorów, a odtwarzacze multimedialne przestały służyć tylko i wyłącznie do odtwarzania pirackich filmów, ale także rozpoczęły współpracę z serwisami VOD. To właśnie wtedy był czas na Google TV. Gdyby wtedy firma z Mountain View agresywnie weszła na rynek Smart TV, to dziś prawdopodobne nie miałaby sobie równychna tym polu.

REKLAMA

Tak się nie stało, a producenci telewizorów to w dużej mierze także producenci telefonów. Samsung doskonale widzi, że Android na telefonie to nie tylko korzyści, ale także spore problemy. Wystarczy podać za przykład ostatnią aktualizację ICS na Galaxy SII, czy ogólnie chęć tworzenia innych systemów obok Google. Powstały więc zaawansowane platformy telewizyjne Samsunga, LG, Panasonica, czy Sony. Tylko właśnie Sony postanowiło równocześnie globalnie oferować zarówno Google TV, jak i swoją odświeżoną platformę. To i tak stało się dopiero po roku od debiutu produktów Sony z Google TV na rynku amerykańskim, gdzie podobnie jak odtwarzacz Logitecha nie osiągnęły większej popularności. LG być może wprowadzi Google TV na świecie dopiero za rok, choć i to nie jest pewne.

O porażce Google TV mówią też liczby aplikacji zewnętrznych tworzonych na tą platformę. Do lutego znalazły się tam 64 aplikacje, wkrótce zawita jeszcze jedna, czyli polski Filmaster. Niezależne programy zostały łącznie zainstalowane jedynie 352 tysiące razy. W najbliższym czasie powinno być znacznie lepiej, jednak te liczby nie robią wrażenia, a mowa tutaj przecież o produkcie dostępnym w różnych formach w bardzo chłonnym rynku amerykańskim. Lepsze wyniki notuje Samsung Smart TV w Polsce.

Oczywiście nie można jeszcze przekreślać szans Google TV, jednak z każdym dniem one się kurczą. Wciąż tematem, który nie został rozwiązany są płatności. Zdecydowana większość aplikacji opiera się na biznesowym modelu freemium. Mamy więc usługi VOD z reklamami. To w segmencie mikropłatności z poziomu telewizora najwięcej mogą namieszać Google i Apple. Na razie jednak Apple wcale nie jest tak śpieszno do uruchomienia AppStore w wersji TV o czym wcześniej plotkowano. Chociaż w każdej plotce jest ziarenko prawdy.

REKLAMA

Ten rok będzie testem dla Google TV, ale prawdopodobnie jeszcze większym dla Sony. To Japończycy będą oferować dwa różne produkty na świecie i każdy z nich musi się dobrze sprzedawać by firma mogła wyjść z dołka. Wydaje się jednak, że wciąż większą rolę odgrywać będzie w ofercie Sony własna platforma, a nie produkt Google. To chyba naturalne. Choć wprowadzenie Google TV to brak zmartwień o bogactwo treści.

Na razie wciąż czekamy na pierwsze Google TV w Polsce.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA