Czy windykacja i monitoring płatności w sieci zabiorą pracę firmom komorniczym i księgowym?

W budowaniu startupu wybranie modelu biznesowego to jedno. Drugim dużo ważniejszym zadaniem jest jego właściwe wdrożenie. Każda firma w biznes planie prezentuje się wyśmienicie. Wyniki finansowe, strategie marketingowe, sprzedaż usług i płatność faktur. Wszystko chodzi jak w zegarku. Niestety papier wszystko przyjmie, a rzeczywistość szybko okazuje się brutalna. Już od pierwszych dni pojawią się problemy związanie płynnoscią finansową. Klienci często okazują się być bardzo leniwi w kwestii realizacji płatności. Jak sobie z tym radzić?

Gdy chcemy wprowadzić system sprzedaży reklam w swoim startupie? Najlepszym rozwiązaniem będzie zbudowanie własnego systemu zarządzania sprzedażą, pobieraniem płatności i komunikacji z klientem. Gdy chcemy wprowadzić opłaty abonamentowe, sytuacja wygląda podobnie. Najlepszym rozwiązaniem jest stworzenie autorskiego panelu zarządzania wszystkimi procesami. Istnieją oczywiście aplikacje, które spełniają poszczególne pojedyncze zadania, ale brakuje jednej, która w pełni ułatwiałaby sprawę.

Stworzenia takiego narzędzia podjęli się Tomasz Krzywania i Sławomir Żak. Kilka dni temu przedstawili światu projekt o nazwie Billin.

Billin został stworzony z myślą o małych i średnich firmach, które udostępniają usługi lub treści internetowe po opłaceniu przez klientów abonamentu. System rozwiązuje m.in. problemy z księgowaniem wpłat, kontrolą faktur, zaległości, rozliczaniem ofert i promocji. Obsługa ręczna tych procesów jest czasochłonna, zwłaszcza przy zwiększającej się liczbie abonamentów i ciągłym rozbudowywaniu oferty. System dodatkowo automatyczne powiadamia o nowych fakturach, zaległościach, definiuje cenniki. Billin tworzy także raporty sprzedażowe i analizy, które skupiają informacje o tym, które produkty czy rozwiązania i usługi sprzedają się lepiej, a które gorzej - ułatwia podjęcie decyzji w którym kierunku warto rozwijać biznes.

Brzmi zbyt pięknie by było prawdziwe, prawda?

Niestety nie miałem jeszcze możliwości przetestowania aplikacji i szczerze mówiąc nie mam takiej potrzeby w chwili obecnej. Mimo to chciałem zobaczyć jak prezentuje się cały system, choćby w wersji demo. Jakże byłem zawiedziony, gdy po wejściu na stronie Billin.pl nie miałem możliwości podejrzenia tego jak system działa i wygląda. To moim zdaniem duży błąd. Wiele osób będzie zniechęcona wypełnianiem formularza rejestracyjnego, umawianiem się na spotkanie bez wiedzy na temat tego jak aplikacja się prezentuje.

Z drugiej jednak strony, podejście do tematu w taki właśnie sposób buduje otoczkę profesjonalizmu wokół projektu. Sam uzupełniłem formularz i czekam na kontakt. Wam również polecam, a jeżeli ktoś z was miał już przyjemność korzystać z Billin to zachęcam do komentowania.

Czy projekt na szansę na sukces? Moim zdaniem tak i to olbrzymie! Po przeczytaniu wywiadu opublikowanego na blogu Artura Kurasińskiego, w którym Tomasz Krzywiania szczegółowo przedstawia wizję projektu tym bardziej utwierdziłem się w swoim przekonaniu.

Gdyby ktoś jeszcze wpadł na pomysł zintegrowania narzędzia typu InFakt z Billin to nie dość, że będziemy mogli zoszczędzić na księgowości to dodatkowo nie będziemy musieli zatrudniać specjalnej grupy uderzenionej, której głównym zadaniem jest weryfikowanie stanu konta naszych klientów ;)

Ktoś pod komentarzem do wyżej wymienionego wywiadu napisał, że monitorowanie płatności to żaden problem. Zazdroszczę umiejętności kalkulacji. Gdyby mnie przyszło weryfikować płatność za abonament np. tysiąca użytkowników to byłby to dla mnie duży problem. Z zapowiedzi twórców projektu wynika, że nie tylko będziemy mogli monitorować płatności, ale też windykować poszczególnych klientów. Jeżeli będzie to zrobione dobrze, w pełni automatycznie to nie wyobrażam sobie nie korzystać z tej aplikacji w momencie, w którym zacznę sprzedawać konta premium w swoim serwisie.