REKLAMA

Chcą czy nie chcą tego iPada

Chcą czy nie chcą tego iPada
REKLAMA
REKLAMA

Albo ktoś robi sztuczną zadymę (jakich wiele wokół Apple'a, o czym wiemy nie od dziś; w ich tropieniu specjalizuje się Bartek Skowronek), albo podmiot zlecający badania nie potrafi sam poprawnie zanalizować ich wyników - mowa o wynikach sondy przeprowadzonej przez sklep internetowy Retrevo.

Wieść gruchnęła niczym tykająca bomba - po tym, jak się przekonali czym iPad będzie, nie chcą go kupować. Taki oto komunikat podsumowujący ankietę Retrevo przetoczył się przez blogosferę na Zachodzie, a w Polsce - jak to w Polsce - trafił na główną stronę Wyborczej? (i nie..., tym razem to nie Daniel Cieślak) Szkoda tylko, że niewielu pofatygowało się, żeby przyjrzeć się nieco wynikom sondy.

Przede wszystkim statystyki to? statystyki - ich interpretacja zależy w głównej mierze od tego, kto je czyta? A te akurat można odebrać zupełnie inaczej - jeśli poprzednio przed premierą 3% ankietowanych przez Retrevo deklarowało się, że kupi iPada, a po premierze tych osób było już 9%, to? mamy wzrost zainteresowania o 200%.

To żart oczywiście, ale żart znamienny, bo podobnie zinterpretowano dane o przeciwnej wadze. Jeśli bowiem poprzednio 35% deklarowało, że "nie słyszało o iPadzie i nie jest zainteresowanych jego kupnem" oraz 26% "słyszało o iPadzie, ale nie jest zainteresowanych jego kupnem", to razem negatywnych opinii mamy 61%. Jeśli spojrzymy na ankietę po ogłoszeniu iPada, to liczby mamy następujące: 52% osób, które mówią, że "słyszały o iPadzie, ale nie są zainteresowane jego kupnem" oraz 18% osób, które mówią, że "nie słyszały o iPadzie i nie są zainteresowane jego kupnem", to razem mamy 70%.

Między 61%, a 70% jest tylko 9 punktów procentowych różnicy. To raczej inna perspektywa niż to, co medialnie zostało sprzedane, czyli że różnica wynosi aż 26 punktów procentowych (26% vs. 52%).

Spójrzmy również na pozytywne odpowiedzi. Poprzednio 19% osób deklarowało, że jest zainteresowanych kupnem iPada, ale potrzebuje więcej informacji oraz 3%, które deklarowały, że go kupią. Razem mamy więc 22%. Po keynote Apple'a liczba zainteresowanych wzrasta? do 30% (9% go na pewno kupi oraz 21% zainteresowanych, choć potrzebuje nieco więcej informacji).

REKLAMA

No dobra, ale mamy jeszcze 17% z pierwszego badania, którzy nie słyszeli o iPadzie, ale chcieliby zapoznać się z informacjami na jego temat. To właśnie pewnie ci przeszli do owych 52%, którzy po jego ogłoszeniu przez Apple'a o nim usłyszeli (no bo nie sposób było nie słyszeć), ale nie są zainteresowani.

Zagmatwane? Trochę, ale samo badanie - musicie przyznać - nieco lipne, nie? To jednak nie przeszkadza wielu pisać, że iPad na pewno się nie sprzeda. Przekaz poszedł w świat?

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA