REKLAMA

Jak zoptymalizować AppStore. Pomysły

Sukces AppStore jest na tyle spektakularny, że aż przysparza kłopotów samej Apple i deweloperom. Jak bowiem skutecznie promować aplikacje, których funkcjonalność to coś więcej niż imitowanie niewybrednych odgłosów? W sklepie z aplikacjami na iPhone'a znajduje się już 15 tysięcy aplikacji i nawigacja wśród nich jest niezwykle trudna. Na razie Apple nie robi zbyt wiele, aby te poszukiwania ułatwić.

Jak zoptymalizować AppStore. Pomysły
REKLAMA

Problemem deweloperów jest dotarcie z informacją o istnieniu aplikacji do użytkowników iPhone'a. Ci dowiadują się o ich istnieniu głównie z list najpopularniejszych programów pobieranych na smartfon Apple. Tyle, że tam królują głównie aplikacje za 1 dolara, których funkcjonalność jest - nazwijmy rzecz po imieniu - żadna. Jednakże, aby w ogóle zaistnieć na listach najpopularniejszych programów deweloperzy zaniżają ceny swoich programów, co powoduje, że są one dla nich mniej dochodowe. Mniejsze dochody oznaczają mniejszy budżet na potencjalnie lepsze aplikacje. Koło się zamyka.

REKLAMA

Apple wydaje się zdawać sobie sprawę z tego, że rozwój oprogramowania iPhone'a nie zależy od popularności aplikacji typu iBeer, czy iFart i zaczyna wykonywać ruchy, które mają na celu promocję bardziej wartościowych programów. W ostatnim czasie Apple poszerzono listę promowanych aplikacji w iTunesowej wersji AppStore. W danej kategorii aplikacji prezentowanych jest już 100 programów (poprzednio 50). Włączono także nowe zakładki "Staff Picks", "What's Hot" oraz "New and Noteworthy", gdzie prezentowanych jest większa liczba aplikacji niż poprzednio. Wydaje się jednak, że te udogodnienia nie zmieniają zbyt dużo zarówno dla użytkowników iPhone'a (wciąż muszą przekopywać się poprzez setki średnich aplikacji) oraz deweloperów (nie ma wciąż rozwiązań promujących droższe, ale i lepsze aplikacje).

Co jeszcze mogłoby Apple zrobić?

Genius

Wprowadzona w iTunes 8.0 opcja pozwala fanom muzyki na odkrywanie nowych artystów na podstawie danych zebranych z posiadanej biblioteki mediów i częstotliwości odsłuchu poszczególnych piosenek w porównaniu z innymi użytkownikami szafy grającej Apple. Genius działa coraz lepiej, coraz bardziej skutecznie podpowiadając słuchaczowi kierunek poszukiwań nowych wrażeń.

Apple mogłoby wdrożyć funkcję Genius także dla buszujących w AppStore. Na podstawie już wgranych w iPhone aplikacji Genius mógłby rekomendować nowe programy pojawiające się w sklepie Apple. To pozwoliłoby użytkownikom bardziej zaawansowanych aplikacji na odsiew tych - nazwijmy umownie - rozrywkowych. Deweloperzy mieliby łatwiejszy dostęp do swojego targetu klientów.

AppStore Premium

O możliwości wydzielenia wersji Premium sklepu z bardziej zaawansowanymi i jednocześnie droższymi aplikacjami już się dyskutuje. Pomimo oczywistych zalet tego typu rozwiązania dla deweloperów, którzy mogliby łatwiej kształtować pożądaną politykę cenową swoich aplikacji na iPhone'a, to z punktu widzenia użytkownika końcowego mogłoby być to rozwiązanie na dłuższa metę szkodliwe. Przede wszystkim odcinano by niezależnych deweloperów od światła reflektorów (te z pewnością zwrócone były na AppStore Premium) i ograniczano by możliwość ich spektakularnych sukcesów. Po drugie duzi deweloperzy zbyt łatwo mogliby podnosić ceny za swoje produkty. To nie wróżyłoby dobrze wolnej konkurencji i mogłoby narazić Apple na procesy antymonopolowe.

Rekomendacja aplikacji pomiędzy użytkownikami

Dobrym rozwiązaniem mógłby być system rekomendacji pomiędzy użytkownikami iPhone'a. Nie od dziś wiadomo, że akurat w branży nowych technologii poczta pantoflowa (czy inaczej niezależny buzz marketing) odgrywa niebagatelne znaczenie. System oceny "gwiazdkowej" aplikacji w AppStore jest mało skuteczny i jak wiadomo dość powszechnie nadużywany. Natomiast możliwość przesyłania rekomendacji aplikacji bezpośrednio pomiędzy użytkownikami iPhone'a mogłaby pomóc dobrym aplikacjom zaistnieć w świadomości konsumentów.

Rankingi według tygodni, miesięcy lub ceny

REKLAMA

Apple mogłoby również zmienić system prezentacji swoich list "Top Paid" i "Top Free" na bardziej szczegółowe. Co szkodzi, aby prezentować wyniki sprzedaży i pobrań w systemie tygodniowym, czy nawet dziennym? Wtedy nowe pozycje miałyby szansę zaistnieć na listach powodując szersze zainteresowanie potencjalnych klientów. Zamiast AppStore Premium można by się też pokusić o przygotowanie poszczególnych rankingów w zestawieniach aplikacji według ich cen. Wtedy aplikacje bardziej zaawansowane kosztujące 10 dolarów miałyby szansę na większą atencję potencjalnych klientów.

Już wkrótce przekonamy się, czy Apple wdroży któryś z powyższych pomysłów. Bo w to, że AppStore wymaga optymalizacji pod kątem przejrzystości i nawigacji już chyba nikt nie wątpi.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA