REKLAMA

11 lipca, 22 sierpnia oraz 28 grudnia

Co łączy tytułowe daty? To najważniejsze dni 2008 roku dla Apple w kontekście popularyzacji iPhone'a. Zaskakująco późno, ale jednak w końcu - od jutra iPhone będzie sprzedawany przez największą sieć detaliczną na świecie - Wal-Mart. Według optymistycznych prognoz Piper Jaffray, Apple może liczyć nawet na 4,5 miliona sprzedanych iPhone'ów w Wal-Mart w 2009 roku.

11 lipca, 22 sierpnia oraz 28 grudnia
REKLAMA

Dla wielu z nas wiadomość ta może nie nosić znamion czegoś sensacyjnego - ot, kolejny kontrakt Apple poszerzający dystrybucję iPhone'a. Wal-Martu w Polsce nie ma (jeszcze, choć ptaszki ćwierkają, że już niedługo) i nie potrafimy do końca ocenić skali tego zjawiska. Jednak nie dajmy zwieść się pozorom - Wal-Mart to jak Real, Auchan i Carrefour razem wzięte i to jeszcze co najmniej razy dwa. To ponad 7 tysięcy hiper-hipermarketów na całym świecie; 2,1 miliona pracowników; 380 miliardów dolarów rocznej sprzedaży i miano największej spółki zarejestrowanej w Stanach Zjednoczonych.

REKLAMA

28 grudnia to dla Apple data równie ważna jak 11 lipca, kiedy zadebiutował iPhone 3G oraz 22 sierpnia, kiedy iPhone pojawił się w europejskiej i światowej dystrybucji. Z dnia na dzień telefon Apple będzie dostępny dla milionów nowych konsumentów. Oznacza to również, że konkurenci Apple na rynku smartfonów - Research In Motion, czy Palm - muszą jeszcze bardziej mieć się na baczności. Od jutra iPhone dostępny będzie prawie na każdym rogu. Można powiedzieć, że dystrybucja ważona iPhone'a (obecność w sklepach generujących największy obrót) będzie bliska maksimum. Zadanie działu sprzedaży można uznać za wykonane. Teraz czas na cross-promocyjne działania marketingowe oraz szereg działań trade marketingu.

Wokół debiutu iPhone'a w Wal-Mart narosło szereg mitów. Najpierw podawano różne terminy pojawienia się tam telefonu Apple. Później przez blogosferę apple'ową przelała się dyskusja nad plotką o 4GB modelu iPhone'a w cenie 99 dolarów w ofercie Wal-Mart. Dziś już wiemy, że iPhone zadebiutuje trzy dni po Świętach Bożego Narodzenia w cenach zaczynających się od 197 dolarów za model 8GB.

Analityk Gene Munster z banku inwestycyjnego Piper Jaffray prognozuje niebotyczną wręcz sprzedaż iPhone'ów w sieci Wal-Mart w 2009 roku - 4,5 miliona sztuk. Oznaczałoby to wyrównanie sprzedaży za pośrednictwem firmowych sklepów Apple w Stanach Zjednoczonych. To potwierdza skalę jutrzejszego debiutu.

REKLAMA

Jeśli estymacje najbardziej doświadczonego i skutecznego analityka śledzącego ruchy Apple okażą się prawdziwe, w 2009 roku firma Steve'a Jobsa zdobędzie kolejnych kilka lub kilkanaście punktów na globalnym rynku smartfonów i telefonów komórkowych.

Jakby nie patrzeć debiut iPhone'a w Wal-Mart to jedno z najważniejszych wydarzeń Apple w 2008 roku. Dziwne jednak, że trzy dni po Świętach, a nie trzy tygodnie przed.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA