gog

Po zapowiedziach i testach za zamkniętymi drzwiami nareszcie przyszedł czas otwartej bety. Skorzystać z GOG Galaxy może już każdy, kto posiada konto Good Old Games. Nareszcie!

Twórcy platformy cyfrowej dystrybucji Good Old Games nie przestają pozytywnie zaskakiwać. W swojej krucjacie przeciwko zbędnym, męczącym zabezpieczeniom anty-pirackim włodarze GOG.com wprowadzili zupełnie nową, kapitalną usługę.

GOG.com (nazwa dawniej znaczyła Good Old Games, teraz jest to po prostu GOG) to usługa do tej pory kojarząca się jedynie z grami. Należy ona do CD Projekt, firma ta jest również między innymi właścicielem studia w którym powstają gry z serii Wiedźmin. Początkowo ten polski serwis  zajmował się wyłącznie sprzedażą starych, klasycznych gier, przystosowanych do tego, aby bezproblemowo działać na współczesnych komputerach PC. Przyniosło to usłudze zasłużoną popularność. Okazało się, że ludzie chętnie płacą za gry które miały czasami po 20 lat, jeśli są odpowiednio przygotowane i nie mają utrudniających życie zabezpieczeń.

Kto nie mógł spokojnie spać, oczekując na realizację obietnicy GOG, dotyczącej wsparcia dla Linuksa, może od dziś... spać jeszcze mniej. Serwis dotrzymał słowa, wprowadzając do  "pingwinowej" cyfrowej dystrybucji kilkadziesiąt klasycznych gier. 

Dziś okazało się, że najpoczytniejszy tygodnik polityczno-społeczny w USA, czyli Time zdecydował się na umieszczenie polskiego serwisu GOG.com wśród 50 najlepszych stron internetowych świata. Jest to ogromne wyróżnienie, gdyż oprócz niego w zestawieniu znalazły się tylko dwie strony traktujące o grach.

Przez ostatnie miesiące Maciek Gajewski opowiadał Wam o ulubionych klasykach swojego dzieciństwa. Postanowiłem kontynuować jego dzieło, bo to był bardzo fajny cykl, a na dobry początek gra, o której opisanie prosiłem Maćka tygodniami. Od premiery minęło 26 lat, ale Sid Meier's Pirates! dalej jest na podium moich ulubionych produkcji. 

CD Projekt ruszył z nową inicjatywą firmowaną tajemniczą zaślepką pod adresem cdp.pl. Oczywiście cała ta aura tajemniczości to tylko marketingowy zabieg, a ludzie... ludzie mają po prostu gadać. Postanowiliśmy zagrać z CDP w tę grę. Tak się robi biznesy w dobie cyfrowych korporacji. Nikt niczego nie produkuje, każdy zyskuje.

Prócz zapowiedzi Wiedźmina na Mac, która ucieszy Naczelnego i może jeszcze kilku entuzjastów w Polsce, dużo większy entuzjazm w polskim internecie wzbudziły - oczywiście - gratisy. Wprawdzie Fallouta w domu mamy już chyba wszyscy, niektórzy nawet w kilku egzemplarzach, ale i tak warto zainteresować się wersją na GOG.