menu
Najnowsze
Tech
Najnowsze
MediaMarkt
Allegro
Orange
Plus
Ekologia
Technika
Sprzęt
Oprogramowanie
Sztuczna inteligencja (AI)
Gry
Social media
Militaria
Nauka
RTV
Kosmos
Poradniki
Operatorzy
Bezpieczeństwo
Na topie
Bizblog
Praca IT
Blog
Najnowsze
Gospodarka
Obserwator Finansowy
Biznes
Energetyka
Praca
Zakupy
Pieniądze
Prawo
Poradniki
Transport
Zdrowie
Rozrywka
Najnowsze
Seriale
Filmy
VOD
Netflix
Disney+
HBO Max
SkyShowtime
Canal+
Co obejrzeć?
Gry
Media
TV
Książki
Audiobooki
Dzieje się
Dramy
Horrory
Popularne seriale
Twórcy
Autoblog
Najnowsze
Wiadomości
Testy
Auta używane
Porady
Klasyki
Ciekawostki
Przegląd rynku
SW+
MediaMarkt
Huawei
Mateusz Kowalski
statystyki
Aktywny od:
10.06.2011
Dodał:
31 tekstów
12.12.2011 17:03
Jesteśmy światem
Im dalej w las, tym więcej drzew. Im dalej w rozwoju, tym bardziej liczą się ułamki sekund. Przekonałem się o tym na własnej skórze, kiedy wiceadmin mojej grupy na Facebooku puścił treść maila do wszystkich w kilka chwil po tym, jak go otrzymaliśmy. Tempo obiegu informacji jest zastraszające, a kto ich nie ma – jest...
07.10.2011 13:35
Windows 8 Developer Preview - dla mnie szału nie ma
No i mamy od ponad tygodnia oddanego do rąk użytkowników (a właściwie developerów, ale o tym później) nowego Windowsa. Jeżeli ktoś pamięta mój wpis na temat zasadności wprowadzenia Metro UI do OS-ów na urządzenia większe od tableta... to bardzo ładnie proszę o niezarzucanie mi hipokryzji. Po prostu okazało się, że to, co było super, ekstra itd. na komórkach, wcale nie musi być takie bardzo wygodne na laptopach i pecetach. Wręcz przeciwnie - to, co nie razi, a nawet cieszy na komórkach, na innych urządzeniach może doprowadzić do szału. Zwłaszcza, jak jest się control freakiem takim jak ja (ew. człowiekiem, dla którego władza nad systemem jest lepsza niż władza nad światem).
06.10.2011 13:10
Legendy nie umierają
To naturalna kolej rzeczy - ludzie przychodzą i odchodzą. Tak było, jest i będzie, bo Natura niestety inaczej nie przewidziała. Co prawda w literaturze s-f roi się od ideałów człowieka nieśmiertelnego, przenoszenia świadomości w cyberprzestrzeń, czy też klonowania. To jednak literatura i pewne idee, których ucieleśnienie - jeśli do nich dojdzie - jest pieśnią przyszłości. Tymczasem musimy liczyć się z przemijaniem i walczyć o to, by przetrwała pamięć każdego z nas. Bez wątpienia ludzkość znalazła sposób na pozostawienie chociaż odrobiny wspomnień - już od tysięcy lat jesteśmy świadkiem wystawiania ludziom nagrobków: chtoniczna kultura Etrusków opierała się przede wszystkim na kulcie zmarłych. Egipcjanie budowali wielkie piramidy, które przetrwały do dziś. Na Nemrut Dagi jesteśmy świadkami potęgi Kommageny i jej króla, Antiocha Epifanesa.
29.09.2011 17:00
Prasa na Facebooku, czyli e-wydania dla ubogich
...albo skąpych. Bądźmy szczerzy - tablety to fajna rzecz, ale, niestety, wciąż dość kosztowna jak na polskie warunki. Dorzucając do tego koszta e-prenumeraty (jak np. w przypadku Przekroju) otrzymujemy coś, co jest średnio zachwycające dla osoby dopinającej budżet. Tymczasem Facebook postanowił wyjść naprzeciw potrzebom co poniektórych i na konferencji f8 zaprezentował nowe aplikacje na portalu, które powinny zainteresować szczególnie tych, którzy przesiadują na stronie godzinami. Gdzie jest cały wic?
29.09.2011 11:11
Wizualne tournee Facebooka... za szybko?
Wszyscy kochamy Facebooka. Wszyscy mamy Facebooka (a jeśli nie, to jak polecasz nowe artykuły na SW?). Facebook pomaga nam kontaktować się ze znajomymi (nawet tymi, których najchętniej zakopalibyśmy w przydomowym ogródku). Facebook, wreszcie, wychodzi na przeciw naszym oczekiwaniom. Nawet tym, o których nie mamy pojęcia. Na przykład ostatnio doszedłem do wniosku, że warto byłoby sobie strzelić w sieci jakieś portfolio. Parę dni później dowiedziałem się, że Facebook z radością postanowił przekształcić tak strony profilowe, żeby wyglądały one właśnie jak wspomniane portfolio. Całość ma być zaprezentowana podobno 3 października, jednak jeśli ktoś umie się zakręcić i opanował już nowy timeline, może sobie sprawić tę przyjemność już teraz. Gorzej trochę z ergonomią całości, ale przecież darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby.
07.09.2011 07:05
Młodzież w Internecie jest jak kierdel owiec... na pewno?
Dekonstrukcja. Obecnie modne słowo, głównie dzięki rozczłonkowaniu i sekcji zwłok kultury popularnej, jakie uprawiają np. Lady Gaga i Weird Al Yanković. Bardzo ładnie definiuje obecny stosunek społeczeństwa do ogólnie pojętej tradycji ustanawiania hierarchii, gdzie młodszy słucha starszego, a starszy przewodzi młodszemu jako ten Mojżesz albo Wolność, co wiedzie cały lud na barykady.
31.08.2011 11:30
Prywatność i anonimowość? A co to takiego?
Pewien bloger (Andy Carvin) zapytał pewnego byłego CEO (Erica Schmidta), dlaczego na pewnym portalu (Google+) podawanie prawdziwych danych osobowych jest konieczne. Odpowiedź brzmiała: bo Google+ ma do tego służyć, a nikt nikogo nie przymusza do korzystania z niego. Bądźmy szczerzy - słowa, jakie wypowiedział Schmidt, musiały paść (dokładny cytat: Google+ na początku zostało zbudowane jako narzędzie do identyfikacji). Tak, było jasne, że Google+ podąży ścieżką wytyczoną przez Facebooka i że użytkownicy będą musieli używać swoich prawdziwych imion i nazwisk*. Dlaczego?
25.08.2011 14:15
Generacja Y w Samsungu - tylko co z targetem?
Disclaimer (jak zwykle): ten wpis nie jest sponsorowany. Na ile dobrze pamiętam, nawet śledzony kanał Samsunga PL nie wspomina jak na razie o tym zjawisku. Cokolwiek - problemem nie jest ogłoszona kilka(naście) godzin temu nowa generacja Samsungów Galaxy. Problemem jest to, do kogo te telefony miałyby być skierowane.
22.08.2011 09:37
Puścić wszystko w diabły - Post-PC, Post-Apple, Post-...?
Dwa tygodnie nieobecności w cyberprzestrzeni. Akurat tak mi wypadło, że tygodniowy urlop w miejscu, gdzie Edge chodził jak chciał, a o 3G można było w ogóle zapomnieć, wymusił brak łączności z Internetem. Potem doszło do kolejnego przedłużenia, kiedy okazało się, że mobilny padł, a router dostał zawału. Efekt? Skrajnie do przewidzenia - skrzynka zapchana wiadomościami, twitter się ugina od hashy sparowanych z @ i DM, a facebook... cóż, pominiemy to milczeniem. Google + nie liczę, bo obecnie jednak przypomina on bardziej pustynię, na której ruch wymuszają użytkownicy-beduini, niż oazę spokoju od karykatury Web 2.0, do której urosły inne społecznościówki. Co jednak zdecydowanie bardziej istotne - niby wakacje i sezon ogórkowy, a tu nagle gruchnęły dwie informacje: HP odcina się od PC, a Google wykupuje Motorolę, tym samym dając dowód, że samodzielne wprowadzanie Nexusów wcale nie było takim strzałem w przysłowiową dziesiątkę.
05.08.2011 08:10
Czego tak właściwie Microsoft chce od swoich OS-ów?
Działania Microsoftu pod niektórymi względami spokojnie mogłyby konkurować w kategorii paranoi miesiąca. Nawet między sobą. Firma, która doskonale zna rynek, potrafi działać w sposób skrajnie nieprzewidywalny, wypuszczając nieraz produkty, które wymagają gruntownej poprawy (vide słynne przesyłanie dziwnie dużych ilości danych w pierwszej wersji Windows Phone 7, czy też Windows Vista, która stała się nawet kanoniczną klątwą wśród informatyków: obyś Vistę z dyskietek instalował). Z drugiej jednak strony gigant z Redmond odniósł również pasmo niekwestionowanych sukcesów, takich jak Windows XP czy XBox. Czasem jednak można odnieść wrażenie, że próby przekucia na większy sukces swoich nowych, flagowych produktów sprawiają wrażenie działania po omacku. Tak sytuacja ma się choćby z wprowadzaniem Metro UI gdzie się da oraz próbami zmuszenia użytkowników do migracji z Windowsa XP do 7.
29.07.2011 07:15
Allegro od tyłu - clicXS zagrożeniem?
Allegro, jako serwis aukcyjny, nie ma za specjalnie konkurencji na polskim rynku internetowym. Oczywiście, istnieją pomniejsze serwisy, takie jak m.in. Świstak, jednakże nie zagrażają one zbytnio pozycji serwisu. Nawet jeżeli dodamy do tego ostatnie - dość drastyczne zmiany - jakie zafundowały władze serwisu swoim użytkownikom. Czy zatem w Polsce jest miejsce jeszcze na konkurencję? Twórcy XL sądzą najwyraźniej, że tak.
27.07.2011 07:10
Nerdzi, geeki, wyznawcy i blachary - czyli o subkulturach w SW
Disclaimer: ten artykuł ma charakter zgryźliwo-satyryczny i nie ma na celu urażenia kogokolwiek, ani tym bardziej naigrawania się z wszelkich mniejszości, jakie się pojawiają w Internecie*. Autor zastrzega sobie prawo do posiadania własnej opinii i publikowania jej z racji prawa do wolności słowa w mediach**. *A przynajmniej z tych, które uznał za warte wspomnienia. **Podobnie prawo do wypowiedzi - jak zwykle -mają czytelnicy. Witamy na stronie Spider's Web. Miejscu rządzonym przez pająka, który plecie swoje sieci, nieustannie przyciągając coraz to większą ilość czytelników i redaktorów. Wszelkie zmiany traktowane są w kategorii paranoidalnej rewolucji człowieka, który zdradza Jedynie Słuszną Markę, czym wnerwia starych użytkowników, a nowym pokazuje, że można tu pisać o wszystkim. Również o samych użyszkodnikach. A zatem - jakie typy osób pojawiają się na Spider's Web?
25.07.2011 09:30
...bo internauci sami nie potrafią myśleć - PayPal walczy z piractwem
O PayPalu słyszeli chyba wszyscy. W skrócie - jest to alternatywa dla osób, które nie posiadają karty kredytowej, a które chcą dokonać zakupów przez Internet w sklepie, który nie respektuje przelewów (przykładem jest sklep Microsoftu powiązany z Games for Windows Live). Całość jest w miarę (jak to na Internet przystało) bezpieczna - przelewamy pieniądze na konto PayPal, a następnie, za pomocą swojego profilu, dokonujemy płatności. PayPal miał być docelowo pośrednikiem, który służy pomocą i nie ingeruje bezpośrednio w zakupy klienta - w końcu jego sprawą jest to, na co wydamy pieniądze. Zasada nieingerencji obowiązywała, jak się okazuje, do marca tego roku.
21.07.2011 07:10
Druga gwiazda na prawo... – o przenoszeniu się w chmurę
Chmura to leitmotif ostatnich etapów rozwoju Internetu i Web 2.0. Tak naprawdę przeniesienie w nią wszystkiego, wraz z upowszechnieniem tzw. wyszukiwarek semantycznych etc. pozwoli zacząć mówić o zrodzeniu się ery Web 3.0 (do której to pomostem będzie wałkowany na prawo i lewo termin ery post-PC). Na razie jednak ostatnie przejęcie Apple’a pokazuje, że rozwiązania w chmurach mogą być odważniejsze, niż dotychczasowe przechowywanie danych na zewnętrznych serwerach (vide Dropbox) oraz synchronizacja kont (jak choćby w Chrome). Oprócz powyższych bowiem można również przeprowadzać działania biznesowe – takie jak przejęcie. No właśnie: Adobe wykupił firmę EchoSign poprzez podpisanie dokumentów w chmurze.
19.07.2011 07:10
Czy Microsoft może być jeszcze wizjonerem?
Kiedy parę dni temu pisałem o pozycji tabletów w strategii Microsoftu, miałem cichą nadzieję, że to koniec wszelkich rewelacji, jakie czekają nas ze strony Ballmera i jego towarzyszy. Jak się okazało, minęła mi przed nosem jedna dość istotna informacja. Andy Lees (tak, ten odpowiedzialny za potraktowanie tableta jako PC), zapowiedział, że na przełomie 2015 i 2016 roku Microsoft zaprezentuje platformę jednoczącą wszystkie możliwe urządzenia. Więcej szczegółów nie zdradził, jednak sam pomysł nie jest zbyt nowy. Nowością co najwyżej może być przepowiadanie, że dzięki wspólnemu ekosystemowi każde urządzenie będzie pozwalało na "wykorzystanie pełnej mocy komputera PC na jednym urządzeniu". Prawdopodobnie też o to chodziło szefowi działu mobilnego, kiedy zapowiadał posłanie do piachu nadziei na stworzenie wersji Windows Phone 7 dedykowanej tabletom.
14.07.2011 07:10
Czym jest tablet dla Microsoftu? Po prostu pecetem...
Microsoft działa trochę na zasadzie sinusoidy - raz jest lepiej (MsOffice, Windows XP, Windows 7, XBox), raz jest gorzej (Windows Vista, Windows Mobile 6.5, wstążka w Office), ale działa - tego się nie da zaprzeczyć. Nie da się również zaprzeczyć, że ostatnio firma konsekwentnie buduje sobie całkiem stabilny, choć wciąż miejscami zaskakujący wizerunek. W miarę pozytywny, mimo ekscesów Steve'a Ballmera. Tylko czasami zdarzają się wpadki. Cóż - wypowiedź Andy'ego Leesa, dyrektora Windows Phone, która miała miejsce na konferencji Worldwide Partners należy zdecydowanie do bardziej spektaktularnych. Jego wypowiedź jest o tyle dziwna, że albo prezentuje niezrozumienie rynku, albo też wskazuje na własną wizję, która trochę się kłóci z obecnie przyjętym powodem, dla którego pojawiły się tablety. A oto i feralne stwierdzenie:
11.07.2011 11:30
Przed oczami Krakena - marketingowo-licencyjny cyrk
Na powyższy tekst zebrały się trzy informacje oraz piosenka. Z trzech doniesień - dwa świeże, jedno nieco starsze. Piosenka ma natomiast zdrowo ponad pół roku, nosi tytuł "Kraken", a gra ją niemiecki duet Deine Lakaien. Te trzy informacje to: promowane tweety, które trochę powinny zmienić sposób działania firm na Twitterze, ponowne ożywienie dyskusji na temat praw autorskich oraz prywatności po premierze Google+ (bo do braku prywatności ludzie już się praktycznie przyzwyczaili), a także dyskusja na temat tego, kto tak naprawdę tworzy Windows 8. Czyli: co w Internecie jest przez kogo i dla kogo? Wygląda na to, że wszystko jest przez wszystkich, prawa ma kto inny, a wszyscy i tak muszą to odebrać. Cały ten tekst to tylko drobny obrazek z otaczającej nas rzeczywistości, pokazujący po raz kolejny kierunek, w którym idzie sieć.
08.07.2011 07:10
Zuckerberg rozstawia Google+ po kątach
04.07.2011 13:30
Ewolucji Facebooka ciąg dalszy - kopiujemy... Google+
Google dobrze obmyślił swoją kolejną próbę wkroczenia w Web 2.0 ze swoim serwisem. Najlepszym dowodem tego jest to, jakie poruszenie w sieci spowodowało uruchomienie serwisu i ferment, jaki wywołały niektóre rozwiązania zaprezentowane w nim. Co zabawniejsze, Google+ jeszcze nie wyszło z fazy testowej, wciąż cierpi na przekroczenie limitu użytkowników wersji rozwojowej i jest zamknięte, a Facebook już zabiera się za kopiowanie rozwiązań wprowadzonych w konkurencyjnym serwisie. Jest to dowód tak na konieczność szybkiej reakcji wobec konkurencji (gdyby ktoś miał wątpliwości, że taka jest potrzebna), jak również o sile oddziaływań trendsetterskich firmy, która wywoływała mieszane uczucia w związku ze swoimi próbami stworzenia konkurencji dla serwisów pokroju Twittera czy Facebooka. Oczywiście mowa tu o największym novum, jakie wprowadzili twórcy Plusa, czyli o kręgach znajomych.
30.06.2011 07:34
Czy jest jeszcze przestrzeń dla MySpace?
MySpace nie miał szczęścia do właścicieli - to już było właściwie wiadomo od dawna. Portal od ładnych paru lat staczał się w dół po równi pochyłej i nawet wydanie 5 lat temu 580 mln dolarów przez Ruperta Murdocha nic nie pomogło. Powodów było kilka: nikt nie miał pomysłu na rozwój serwisu, gdzieś się zgubił pierwotny duch portalu dla muzyków i, wreszcie, strona utonęła w megabajtach śmieci w postaci reklam i im podobnych. MySpace zaczął umierać, a jego miejsce zajął Facebook.
Previous page
1
2
Next page