Rewind 2012 - YouTube podsumowuje sam siebie. Jeśli to kwintesencja YouTube, to jest słabo
Lubię YouTube, naprawdę. Podobał mi się plan rozwijania i profesjonalizowania YouTube, tworzenia kanałów tematycznych i ogólnego rozwoju. Patrzę jednak na YouTube Rewind 2012, takie coroczne podsumowanie YouTube’a przez YouTube’a i zastanawiam się co poszło nie tak. Czy to zawiedliśmy my jako odbiorcy, autorzy wideo czy może sam YouTube eksponując te konkretne rzeczy?
Przez zrzuty ekranu do fototapet - Maciej Białek, ScreenSHU, PIXERS
O ScreenSHU słyszę już od dłuższego czasu. Nawet nie słyszę, a linki do niego pojawiają się gdzieś u mnie na Twitterze czy Facebooku. ScreenSHU to aplikacja to wykonywania zrzutów ekranu, które trafiają automatycznie do chmury, a użytkownik ma dodatkowo możliwość ich edycji. Nic odkrywczego, podobnych rozwiązań jest już na rynku sporo, jednak ScreenSHU wyróżnia to, że jest polski i że istnieje już od dłuższego czasu. Tym bardziej przykro jest mi, że ScreenSHU nie jest priorytetem da twórców.
Mark Zuckerberg twierdził kiedyś, że HTML5 jest przyszłością i pewnie stąd wzięły się aplikacje Facebooka nazywane żartobliwie i nieco złośliwie „ramkami na HTML5”. Złośliwie, bo owa ramka nie grzeszyła szybkością i niezawodnością, wręcz odwrotnie. Facebook odwrócił się więc od HTML5 i wypuścił natywne aplikacje na iOS i Androida, by było szybciej i wygodniej. Jest, ale bez przesady. Pewni panowie jednak udowadniają, że Zuckerberg nie miał racji mówiąc, że HTML5 jest przyszłością – jest teraźniejszością, a problem Facebooka z HTML5 polega na… nieudolności.
Ainol Novo 7 Crystal - jak na 450 zł, to naprawdę przyzwoity tablet, przynajmniej na pierwszy rzut oka
Z tanimi tabletami mam ogromny problem, a właściwie to uważam, że obecnie lepiej byłoby, gdyby ich nie było. Są powolne, zacinają się i sprawiają, że użytkownicy zamiast obeznać się z tymi urządzeniami i przyzwyczaić do nich, zrażają się. Ostatnio jednak trochę zmieniam zdanie, bo widzę, że nawet tablet z Biedronki trafi do użytkownika, który nie ma praktycznie żadnych wymagań. A Ainol Crystal Tab 7 to tablet dla tych, którzy wymagania już mają, choć niewielkie.
Zainstalowałam Windows Phone 7.8 na Nokii Lumii 800. Czuję niedosyt
Pokonując ironię tego, że nie bawię się w zmiany ROMów i flashowanie nawet na Androidzie, sflashowałam Lumię 800, i wgrałam mocno oczekiwanego Windows Phone’a 7.8. Ekran główny od razu stał się przestronniejszy i przyjemniejszy, dodano też kilka szlifów i drobnostek, jednak oprócz tego dla przeciętnego użytkownika zmian za bardzo nie widać.
Mamy dla Was kody na Czytanie bez limitu w Legimi (aktualizacja o wygranych)
Czytanie bez limitu od księgarni Legimi powróciło skromniejsze jednak wciąż interesujące. W ramach abonamentu za 19,90 zł miesięcznie posiadacze iPadów dostają dostęp do 2 tysięcy e-booków, które można czytać w aplikacji Legimi. Tymczasem mamy dla Was 5 kodów na dwutygodniowy dostęp do Czytania bez limitu. Postanowiliśmy więc rozdać je Wam, naszym Czytelnikom za pośrednictwem szybkiego konkursu.
Mozilla podsumowuje rok 2012, a ja życzę sukcesów w przyszłym, bo sukcesy Mozilli są dobre dla wszystkich
Mozilla podsumowuje rok, jak prawie wszyscy. W 2012 roku Mozilla działała prężnie, chociaż problemem tej fundacji jest to, że niespektakularnie. Bo jak działaniem w celu ochrony prywatności i otwartej sieci konkurować z wielomilionowymi kampaniami reklamowymi konkurencji? To się nie sprzeda… A jednak, Mozilla opanowała to całkiem dobrze.
Nowy Facebook na Androida już jest! W końcu szybki, bo nie w HTML5
Aplikacja Facebooka na Androida to, mówiąc delikatnie, mała tragedia. Przynajmniej była, bo podążając wakacyjnymi śladami iOS, kiedy Facebook zrezygnował z HMTL5 na rzecz natywnego tworzenia aplikacji na iPhone’a i iPada. Android jak zwykle jest w tyle, jednak ważne, że jest – nowa, natywna aplikacja Facebooka na najpopularniejszy mobilny system operacyjny świata jest i zadowala. Nie zachwyca, ale pokazuje, jak powinien wyglądać Facebook na Androida od samego początku.
Nie dziw się, że dostajesz "blocka" gdy wchodzisz na czyjeś podwórko
Siedzisz na swoim podwórku, które wprawdzie nie jest ogrodzone i wygląda jak podwórko z przemieść z amerykańskich filmów i każdy widzi poszczególne źdźbła trawy na nim. Nagle ktoś ładuje Ci się na to podwórko, korzystając z braku ogrodzenia, i zaczyna obrażać, lżyć czy za wszelką cenę pokazać Ci, jak Twoje życie jest do bani. Co robisz?
Recenzja Kindle Paperwhite: gdy urządzenie nie udaje czegoś, czym nie jest
Mam spory problem z recenzją Kindle’a Paperwhite. Powód jest prozaiczny – nigdy wcześniej nie nie miałam e-czytnika, więc nie mam porównania i nie mam do czego odnieść Paperwhite’a. Jednak w międzyczasie “pomacałam” kilka innych urządzeń, poznałam Paperwhite’a bliżej, kupiłam mu nawet okładkę i mogę powiedzieć o nim co nieco więcej. Zdanie podtrzymuję: to najlepsze urządzenie, jakie miałam, które nie udaje niczego, czym nie jest.
Nikt nie chce moich pieniędzy za Nexusa 4, to nie. Kupię coś innego. Tylko co?
Jakże ja się myliłam! Jak w błędzie byłam czekając na Nexusa 4 od LG i ciesząc się, że współpraca Google’a i LG będzie miała prawie same pozytywne aspekty! Nexus 4 to zabawka, która podobno jest, ale tak naprawdę jej nie ma, a o absurdalności całej sytuacji niech świadczy fakt, że LG sprowadziło na swoje stanowisko promocyjne w warszawskiej Arkadii Nexusa 4 i pośrednio na blogu fanów przedstawiany on jest jako “Pierwszy Nexus 4 w Polsce”. Łał. Ja już zrezygnowałam z prób kupna Nexusa 4 i szukam jakiegoś innego, ciekawego sprzętu.
Wojenki dużych graczy internetowych bywają zabawne. Na przykład ta pomiędzy Twitterem a Instagramem, czyli poniekąd też Facebookiem. W nocy wynikła z tego ciekawa sytuacja: Twitter dodał do swojej aplikacji filtry, na co Instagram odpowiedział odświeżeniem i nowym filtrem. Instagrama wielu spisało już na straty. Niesłusznie, bardzo niesłusznie.
Tak można zrobić karierę na YouTube? Kupiliśmy na Allegro 10 tys. wyświetleń filmu
Kupiliśmy 10 tysięcy wyświetleń filmu na YouTube. Byliśmy ciekawi, czy to działa – działa, trochę nieoczekiwanie. Gdybyśmy mieli ambicje zostania vlogerami za wszelką cenę, to okazałoby się, że wystarczyłoby zapłacić, żeby nadać rozpędu naszemu vlogowi.
Wczoraj Danny Sullivan przeprowadził bardzo interesującą i “ na czasie” rozmowę z Vic’iem Gundotrą, odpowiedzialnym w Google’u za Google+ i jego całościowy rozwój. Pomijam już to, że najważniejsze, co z całej rozmowy wyniosły w większości media, to to, że Larry Page zabronił Gundotrze tweetować po pewnym słynnym dosyć tweetcie. Gundotra powiedział kilka interesujących rzeczy, które mnie przekonały, by nie wieszczyć tak szybko upadku Gooogle+. Bo Google+ to nie Google+, a cała reszta.
Snapseed od Google'a to edytor zdjęć, który nie ma podstaw istnienia na Androidzie
Gdy kilka miesięcy temu Google kupiło Nik Software, twórców aplikacji Snapseed – edytora zdjęć na iOS. Wszyscy zastanawiali się po co on Google’owi. Teraz niektórzy twierdzą, że już mają odpowiedź, ja jednak pytam jeszcze mocniej: po co Google’owi Snapseed, aplikacja, która dubluje funkcje samego Androida?
GTA: Vice City na Androida - gra, która jest, ale jej nie ma. Zapłacić za nią jednak się da
Rockstar Games wypuściło dziś z okazji 10 rocznicy premiery grę GTA: Vice City na urządzenia mobilne. Właściwie tylko na iOS, ale gra pojawiła się również w Google Play, w standardowej cenie ~20 złotych. Problem w tym, że widocznie nie miała się pojawić. To idealny przykład jak NIE robić premier gry i jak jedna, głupia premiera zraża do Androida i powoduje, że wizerunkowo cierpi na tym cały system operacyjny od Google’a.
Więcej, teraz, już! Apetyt na treści dostępne na życzenie będzie rósł
Teraz, już, natychmiast, jak naszybciej i jak najwygodniej. Internet robi z nas ludzi “on-demand”, którzy nie czekają, nie dostosowują się do godziny wyświetlania filmu, nie lubią czekać na polską premierę miesiąc po światowej, i chcą wszystkiego “od ręki”. Jest nas wciąż mniejszość, ale rośniemy. Przynajmniej, dopóki ktoś tego nie zablokuje.
Bruksela ma świecącą, futurystyczną choinkę rodem z Minecrafta i Star Treka. Chyba choinkę
Kilka dni temu świat obiegła informacja, iż tysiące mieszkańców Brukseli protestują przeciwko choince stojącej na rynku. Choinki i bożonarodzeniowy klimat to jeden ze znaków rozpoznawalnych tego miasta. W tym roku jednak drzewko zastąpiono… czymś. Zamiast choinki na głównym placu stanęło zbiorowisko świecących sześcianów, na dodatek synchronizujących się z muzyką. Nawet z dupstepami. Nowocześnie.
Facebook nie jest i nie będzie dobrym miejscem do szukania pracy i randkowania, a Zuckerberg się myli
Jedna sieć społecznościowa, nieważne, jak zaawansowana by była, nie będzie służyć do wszystkiego – do prywatnych kontaktów z rodziną, znajomymi, klasą, współpracownikami, szefami, a na dodatek jeszcze nie posłuży jako odstawa do znalezienia sobie randki oraz nowej posady. To nie zadziała. Nawet Facebook nie jest takim omnibusem i raczej nie będzie.
Porażka Murdocha - The Daily znika udowadniając, że prasa w aplikacjach nigdy nie miała sensu
Rupert Murdoch, medialny magnat, zamarzył sobie nie tak dawno, że wykorzysta rewolucję tabletową i nowoczesne technologie, i połączy je z tym, czym zajmuje się z sukcesami – tradycyjnymi mediami, prasą zwłaszcza. The Daily na iPadzie był pierwszym dziennikiem z prawdziwego zdarzenia, The Daily miał rozmach. Już bez takiego rozmachu znika, bo nie zarabiał. Co poszło nie tak?
Cena Surface Pro nie jest wysoka. To raczej problem Microsoftu z nieodpowiednią komunikacją
Po ujawnieniu przez Microsoft cen Surface’a Pro długo zastanawiałam się, czy 900 dolarów to mało czy dużo. Wiele osób krytykowało cenę mówiąc, że z iPadem nie powalczy, rzadsze głosy o tym, że Surface Pro to nie tablet, a Ultrabook z funkcją tabletu gdzieś znikały. Co z tą ceną Pro? Warto czy nie?
Syria odcięta od świata przez całkowity brak Internetu
Nie wiadomo do końca jak, ale Syria została odcięta od Internetu, całkowicie – donoszą Akamai, BBC, Associated Press i inni. Nie wiadomo dokładnie, dlaczego, a Renesys donosi, że główny syryjski system Telecommunications Establishment odciął prawie cały ruch, Google potwierdza: Internet w Syrii padł.
"W centrum szczęścia znajduje się niezbywalne prawo do bycia pozostawionym samemu sobie"
“Privacy is the right to be left alone” – nasuwa mi się to często, gdy poruszam się po Internecie. W erze social media tego “left alone” jest coraz mniej, a guru Sieci wciąż wierzą, że społecznościowe będzie dosłownie wszystko, a Facebook to dopiero początek rewolucji. Z drugiej strony stoją osoby, które świadomie wybierają społecznościowy niebyt, albo starają się ograniczyć go do minimum.
Wszyscy jesteśmy winni wczorajszej wpadki medialnej
Wczoraj anglojęzyczne serwisy piszące o technologiach przeszły małą terapię szokową. Informacja prasowa z “agencji” PRWeb o tym, że Google kupił ICOA Wireless – firmę dostarczającą WiFi w miejscach publicznych, okazała się fałszywa. Ci, którzy republikowali informację uderzyli się w pierś i zaczęli tłumaczyć. Ci, którzy nie zdążyli, zaczęli debatować, dlaczego tak się stało. Tylko niektórzy zauważają, że jest w tym wina nas wszystkich.
Barbarzyński Android staje się jeszcze bardziej barbarzyński przez Adblocka
Android to barbarzyński system, idealny do piractwa, pełen niebezpiecznych wirusów – taki obraz Androida często malują media oraz fani konkurencyjnych systemów. Chociaż nie jest on do końca prawdziwy, to zawiera elementy istotne: otwartość Androida powoduje, że pomysły i rozwiązania, których konkurencja by nie przyjęła, na Androidzie istnieją i mają się dobrze. Teraz Android stał się jeszcze bardziej barbarzyński przez to, że pojawił się na nim Adblock Plus.
Nowe Nokia Asha - wychowają pokolenie, które w końcu przerzuci się na Windows Phone
Nokia zaprezentowała dwa nowe modele swoich ficzerfonów z serii Asha – 205 i 206. Nie wiadomo jednak, czy wypada nazywać je ficzerfonami, czy może smartfonami. Ashe 205 i 206 to intrygujące urządzenia, które są tanie, a mimo wszystko dają spore możliwości.