REKLAMA

Lidl rozdaje Talenciaki - możesz pomóc szkole twojego dziecka. Pytanie czy to się opłaca?

Twoja szkoła potrzebuje nowego sprzętu? Lidl ponownie uruchamia akcję "Szkoły Pełne Talentów"!

Lidl rozdaje Talenciaki - możesz pomóc szkole twojego dziecka. Pytanie czy to się opłaca?
REKLAMA

Ostatnie miesiące to prawdziwa batalia o portfele klientów pomiędzy Lidlem a Biedronką. Obie sieci prześcigają się w promocjach, obniżkach cen i kampaniach reklamowych, starając się przyciągnąć jak największą liczbę konsumentów.

REKLAMA

Wojna cenowa jest szczególnie widoczna w przypadku podstawowych produktów spożywczych, takich jak pieczywo, nabiał czy mięso, gdzie różnice w cenach potrafią być znaczące.

Lidl nie tylko walczy o klientów, ale także angażuje się w różnorodne akcje społeczne. Kupując w sieci, możemy pomagać ludziom i szkołom. Już wkrótce, po raz trzeci, wystartuje znana inicjatywa Lidla, która z pewnością spotka się z dużym zainteresowaniem wszystkich rodziców, babć i osób, które chcą pomóc placówkom szkolnym.

Szkoły Pełne Talentów po raz trzeci

Lidl Polska po raz trzeci organizuje akcję "Szkoły Pełne Talentów", której celem jest wspieranie polskich szkół poprzez przekazywanie im sprzętu i wyposażenia.

Akcja cieszy się dużą popularnością, jak chwali się dyskont: w poprzednich edycjach wzięło udział ponad 10 tys. szkół, które otrzymały nagrody o łącznej wartości ponad 35 milionów złotych.

Mechanizm akcji opiera się na Talenciakach - specjalnych kuponach, które klienci Lidla otrzymują za zakupy. Talenciaki można przekazać wybranej szkole, a placówki te mogą następnie wymienić je na nagrody z katalogu. Wśród nagród znajdują się m.in. laptopy, tablety, monitory, roboty programowalne, rzutniki czy sprzęt sportowy.

Rejestracja szkół i zbieranie Talenciaków

Szkoły, które chcą wziąć udział w akcji, muszą się zarejestrować na stronie internetowej Lidla do 17 listopada 2024 r. Klienci Lidla będą mogli przekazywać Talenciaki szkołom od 2 września. Aby otrzymać Talenciaka, należy zrobić zakupy za minimum 50 złotych i kupić przynajmniej jedno warzywo lub owoc.

Lidl przekazuje, że dzięki akcji uczniowie mają szansę na zdobycie ciekawych nagród, które "uatrakcyjniają lekcje i pomagają w rozwijaniu talentów". W ramach akcji przewidziane są również nagrody specjalne dla szkół, które jako pierwsze zbiorą określoną liczbę Talenciaków.

W programie Szkoły Pełne Talentów bierzemy udział od samego początku i czekamy na kolejne edycje. Dzięki uczestnictwu w akcji zdobyliśmy wiele ciekawych sprzętów, które urozmaicają lekcje matematyki, biologii czy WF-u, a także zapewniają dzieciakom rozrywkę w trakcie przerw. Jednymi z nagród, które sprawiły im ogromną frajdę, są piłkarzyki i modele serca, które są pięknie i porządnie wykonane

– mówi Agata Kucharska-Paczko, Wicedyrektor Szkoły Podstawowej Nr 2 im. Ewy Krauze w Piasecznie.

Przeczytaj więcej o nowościach od Lidla:

Ale czy to się opłaca?

Jako że to już trzecia odsłona programu, to już wiemy o nim całkiem sporo - i nie jest tak kolorowo, jakbyście myśleli. Problem w tym, że aby szkoła dostała cokolwiek, trzeba wydać wagon pieniędzy. I nie tylko ja to zauważyłem.

Taki komputer to ponad 500 tys. złotych wydane na zakupy. ILE? No, sporo. Ale jest to kwota wydana przez ogół, a nie tylko przez ciebie.

REKLAMA

Innymi słowy, jeśli w trakcie trwania akcji, przez te kilka tygodni, każda rodzina związana ze szkołą będzie regularnie robić zakupy w Lidlu i przekazywać Talenciaki, to wspólnie uda się zebrać wystarczającą liczbę punktów na kilka komputerów, wyposażenie sal gimnastycznych czy pomoce dydaktyczne do klas.

Słabo to wygląda na pierwszy rzut oka, że do zakupów za 500 tys. zł Lidl dokłada kompa za 2 tys. - ale to darmowy komputer, więc nie jest tak źle, prawda?

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA