REKLAMA

Taki będzie iPhone SE 4. Nadchodzący smartfon to miks tego, co znamy

Nadchodzący iPhone SE 4 w znaczący sposób może różnić się od poprzedników. Apple w nowym modelu pójdzie o krok dalej, ponieważ „połączy” dwa ostatnie modele, dzięki czemu wyjdzie bardziej przystępny cenowo telefon. 

iPhone 15, Pro Max, Pro, Plus. Cena modeli w Polsce
REKLAMA

iPhone SE zawsze miał być tym tańszym, ale wciąż zapewniającym sztandarowe funkcje smartfonem. Ostatnie dwa modele - SE 2 z 2020 roku i SE 3 z 2022 roku to po prostu iPhone 8 z nowszymi procesorami, które mimo swojej wysokiej wydajności wciąż „siedziały” w odbiegającej od dzisiejszych standardów obudowie.

Jak się okazuje, czwórka może pójść wiele lat do przodu - jej wygląd i możliwości nie będą odstawać aż tak bardzo.

REKLAMA

iPhone SE 4 to będzie takie połączenie dwóch iPhone’ów. 14 i 15 Pro

Dotychczasowy tani iPhone SE 2022 jest dostępny na rynku od ponad półtora roku. To sprzęt raczej podstawowy i przez swoją archaiczną budowę nie ma wiele wspólnego z nowymi iPhone’ami 15. Plotki o czwartej generacji SE od czasu do czasu się pojawiają, ale dotychczas raczej myśleliśmy, że dostaniemy po prostu iPhone’a 11 w nowej odsłonie

Prawda może okazać się zupełnie inna, bo jak donosi informator portalu MacRumors, Apple testuje wiele nowych funkcji w iPhone SE 4 o nazwie kodowej Ghost. Takich, które sprawiłby, że urządzenie faktycznie pasowałoby do dzisiejszych realiów. Wśród testowanych rozwiązań jest:

  • Obudowa z iPhone’a 14,
  • przycisk czynności z iPhone 15 Pro,
  • USB-C,
  • jeden aparat na tyle z matrycą 48 Mpix,
  • OLED,
  • Face ID,
  • autorski modem łączności 5G.

Co finalnie trafi do iPhone’a SE 4, tego nie wiemy, ale gdyby urządzenie zadebiutowało dzisiaj, miałoby naprawdę solidne szanse na rynku. Z pewnością bolesny byłby brak drugiego obiektywu ultraszerokokątnego na tylnym panelu, natomiast reszta specyfikacja i możliwości wygląda całkiem dobrze. 

Więcej o iPhone'ach przeczytasz na Spider's Web:

Na nowego iPhone’a SE 4 jeszcze sobie poczekamy

Warto zaznaczyć, że raczej nie mamy co liczyć na nowego taniego iPhone’a w tym roku, a jego premierę powinniśmy oczekiwać raczej w 2024 lub 2025 roku. Do tego czasu może zostać wydany nowy iPhone 16, przez co wspomniana specyfikacja może nie robić już takiego wrażenia. 

REKLAMA

Ponadto warto zaznaczyć, że w urządzeniu miał być testowany autorski modem 5G, ale niedawno Qualcomm wydał komunikat prasowy, który potwierdza, że aż do 2026 roku, czyli do iPhone’a 18 Apple ma korzystać z modemów Qualcomma. To oznaczałoby, że jeśli urządzenie zadebiutuje w 2024 lub 2025 roku, to z pewnością nie otrzyma autorskiego modemu 5G.

Jak na razie trzeba potraktować tę dozę informacji z odpowiednim dystansem, wszak urządzenie jest na wczesnym etapie rozwoju i zawsze mogą zostać wprowadzone zmiany (o ile faktycznie trafi na rynek). Czas pokaże.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA