REKLAMA

Czy Unreal Engine 5 sprawdzi się w Wiedźminie? Sprawdzimy to w październiku, na przykładzie innej gry RPG

Lords of the Fallen będzie pierwszą wysokobudżetową grą RPG, bazującą na technologii Unreal Engine 5. Za sukces tej produkcji kciuki trzymają nie tylko fani poprzedniej gry, ale też spora część branży.

18.05.2023 19.23
Unreal Engine 5 Lords of the Fallen
REKLAMA

Wraz z rosnącymi możliwościami technicznymi konsumenckich platform do grania, rosną też oczekiwania graczy względem gier. Mają być jeszcze piękniejsze, jeszcze bardziej rozbudowane, jeszcze ciekawsze. Gry tak zwanej klasy AAA budowane są przez wiele lat, przy budżecie istotnie wykraczającym poza filmowe hollywoodzkie superprodukcje. Rynek ten jest tym samym coraz trudniejszy dla twórców.

Skutkiem powyższego jest coraz częstsze zdawanie się przez twórców na zewnętrzną technologię. Budowanie gier na gotowym fundamencie technicznym (w branży nazywa się go silnikiem gry) jest niezestawialnie tańsze. Zamiast budować od zera niezwykle skomplikowaną aplikację, mającą na dodatek działać na systemach Windows, Xbox, PlayStation, czasem też Nintendo - wystarczy skupić się na samej treści i mechanice gry. Silnik gry sprawia, że znaczna część pracy nad technikaliami jest zbędna.

REKLAMA

Takie podejście ma niestety też wady. Twórcy gry są ograniczeni możliwościami technicznymi licencjonowanego silnika. Na dodatek i owe silniki bywają wysoce wadliwe: aktualnie wiodący w wysokobudżetowych grach Unreal Engine 4 ma bardzo duże problemy z platformą PC, nie jest też idealny do gier z dużym i otwartym światem.

Unreal Engine 5 w grze Lords of the Fallen. Czy ta technologia nadaje się do gier RPG?

Unreal Engine 5 imponuje wieloma graficznymi innowacjami, takimi jak system symulacji świata Lumen czy też odpowiedzialny za niezwykłą szczegółowość scenografii mechanizm Nanite. Fanów gier RPG może jednak bardziej interesować jak UE5 sprawdzi się w produkcjach z tego gatunku. Silnik ma być bowiem wykorzystywany w nim znacznie częściej niż jego poprzednia wersja. Do swoich produkcji RPG, licencjonują go, między innymi, Electronic Arts, Xbox Games Studios czy CD Projekt Red.

Premiera Lords of the Fallen, która jak dziś ogłoszono odbędzie się 13 października, będzie więc swoistym testem tej technologii. Gra pojawi się w wersjach na PC, PlayStation 5 oraz Xbox Series. Na materiałach promocyjnych gra wygląda bardzo obiecująco, choć też warto zauważyć, że tworzy ją relatywnie młode studio Hexworks.

Ową premierę z pewnością będą śledzić między innymi inżynierowie pracujący nad nową odsłoną Wiedźmina. CD Projekt Red porzucił autorską technologię Red Engine i swoje przyszłe gry ma tworzyć na Unrealu. Studio ma przy tym całkiem sensowne powody do zmiany, podobno ów Red Engine jest trudny w obsłudze i rozbudowie.

REKLAMA

Trudno jednak nie mieć na uwadze jakości owego Red Engine. Niektórzy słusznie się obruszą na tę uwagę, nie zapominając o fatalnym stanie technicznym gry Cyberpunk 2077 nawet kilka miesięcy po premierze, szczególnie na konsolach minionej generacji.

Jednak ten sam Cyberpunk 2077 jest dziś na platformie PC pokazem finezji i możliwości technologicznych, oferując jakość grafiki nieosiągalną dla innych gier z tego gatunku. Nietrudno o obawy, że wraz z malejącą liczbą konkurujących ze sobą gamingowych technologii, pęd ku innowacji i oryginalności będzie coraz mniej i mniej odczuwalny.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA