PS5 pogrąża Xboksa. Microsoft na deskach
Na skutek konfliktu wokół przejęcia Activision Blizzard opinia publiczna poznała proporcje sprzedaży konsol PlayStation 5 oraz Xbox Series na terenie Unii Europejskiej. To już jest nokaut.
Epic Games kontra Apple. Amazon kontra Waszyngton. Microsoft kontra Sony. Sądowe batalie gigantów świata technologii to unikalna okazja dotarcia do danych i dokumentów, które w innym przypadku byłyby chronione przed oczami opinii publicznej. Dzięki konfliktowi o przejęcie Activision Blizzard wiemy bowiem, jak wyglądają proporcje sprzedaży konsol PS5 oraz Xbox Series w Unii Europejskiej. Mamy do czynienia z nokautem.
Cztery konsole PS5 na jednego Xboksa Series. To już jest nokaut.
Komisja Europejska zgodziła się na przejęcie Activision Blizzard - jednego z największych wydawców gier wideo na świecie - przez Microsoft. Przedstawicielka unijnego organu Margrethe Vestager argumentowała decyzję m.in. wielką przewagą rynkową Sony. Wiemy dokładnie, jak wielką.
Według danych Komisji Europejskiej na każdego sprzedanego Xboksa Series w Unii Europejskiej przypadają aż cztery konsole PlayStation 5. Z proporcją 4 do 1, Sony jest niekwestionowanym liderem sprzedaży, a Stary Kontynent został bezapelacyjnie podbity przez Japończyków. Zarówno z Sony, jak również Nintendo, bo sprzedaż Switcha również bije u nas rekordy.
Microsoftowi nie pomógł nawet tani Xbox oraz program Game Pass.
Na papierze oferta Microsoftu wygląda kapitalnie. Tani Xbox Series S uruchamiający wszystkie najnowsze gry, w połączeniu z abonamentem Game Pass, powinien być ofertą nie do przebicia. Zwłaszcza na rynkach takich jak Polska, Czechy czy Węgry, wciąż nie tak zamożnych jak kraje szeroko rozumianego zachodu.
W praktyce konsumenci wykazali się wiernością oraz przywiązaniem do marki PlayStation. Chociaż PS5 było niemal niedostępne w sklepach, gracze nie wybrali konkurencji. Pozostali cierpliwi, czekając wiele miesięcy na okazję do zakupu konsoli Sony.
Z czego wynika ta wierność? Moim zdaniem Sony zawdzięcza sukces kapitalnymi katalogowi gier na konsolową wyłączność dla PS4. Japończykom udało się zbudować przeświadczenie, że najlepsze gry są dostępne na PlayStation i żaden Game Pass nie był w stanie tego zmienić. Niezależnie od swojej opłacalności.
Na swój sposób niesamowite.