Niezły bałagan na weekend. Windows uznał skróty użytkowników za zagrożenie
To będzie bardzo zły poniedziałek dla administratorów IT w firmach. Mogą się spodziewać setek maili od zdezorientowanych pracowników, którym przestały działać skróty na Pasku zadań i w Menu Start. Przyczyna problemu jest znana i została już usunięta. Ewentualne szkody są jednak permanentne.
Piątkowa aktualizacja zabezpieczeń Windows (wersja 1.381.2140.0) okazała się mieć dość niefortunną usterkę. Po jej zastosowaniu z jakiegoś względu Windows zaczął uznawać pliki .lnk za zagrożenie. Tłumacząc z informatycznego na ludzkie: Windows zaczął sam usuwać skróty do aplikacji w Menu Start, na Pulpicie i na Pasku zadań.
Problem dotyczy zarówno Windowsa 10, jak i Windowsa 11. Szczęście w nieszczęściu, jest on ograniczony głównie dla instancji Windows używanych w dużych przedsiębiorstwach, choć jak potwierdza Microsoft, mógł też wystąpić w systemach używanych przez konsumentów i w małych firmach. To jednak może oznaczać, że najbliższy poniedziałek w niektórych firmach może okazać się... trudny.
Piątek trzynastego: Microsoft Defender usuwa skróty w Windows. Czyli trudny poniedziałek dla pracowników IT.
Nowsza wersja modułu zabezpieczeń jest już pozbawiona usterki, Windows pobiera go automatycznie i nie jest wymagana interwencja użytkownika. Niestety, w kwestii usuniętych skrótów nie można nic zrobić. Użytkownik lub administrator komputera musi je odtworzyć ręcznie, co jest zadaniem dość kłopotliwym i potencjalnie czasochłonnym.
Prawdopodobnie podczas weekendu nie wszyscy pracownicy działów IT w firmach czytają biuletyny informacyjne, szczególnie ci gorzej opłacani. Ci biedacy mogą spodziewać się w poniedziałek multum telefonów i maili od zaskoczonych pracowników z informacją, że zniknęły im ze służbowych komputerów aplikacje i dokumenty. Choć należy zaznaczyć, że te pozostały nietknięte, a jedynymi ofiarami są prowadzące do nich skróty.
Czytaj też: