REKLAMA

Apple na dziś rozwija aktywnie 5 systemów operacyjnych. Wkrótce dołączyć ma szósty

Do systemów iOS, macOS, watchOS, iPadOS i tvOS ma w nieodległej przyszłości dołączyć realityOS. Ma być sercem apple’owskich gogli do wirtualnej rzeczywistości. Prawdopodobnie będzie forkiem iOS-a.

10.02.2022 05.12
Apple realityOS, czyli nowy system operacyjny dla gogli VR
REKLAMA

Według kuluarowych plotek gogle VR od Apple’a to efekt wielu lat pracy tysięcy inżynierów od sprzętu i oprogramowania. Co więcej, kulminację ich pracy mamy poznać już w bardzo nieodległej przyszłości. Wiele wskazuje na to, że urządzenie zostanie oficjalnie zaprezentowane jeszcze w tym roku. Ma ono funkcjonować samodzielnie, bez potrzeby parowania go z iPhone’em. Ma być też wyposażone w wyświetlacze wysokiej rozdzielczości i układ scalony M1 Pro.

REKLAMA

Czytaj też:

Plotki zasłyszane od zaufanych źródeł zaczynają być stopniowo uwiarygadniane przez namacalne dowody. Programiści pracującymi nad aplikacjami dla Apple App Store znaleźli odniesienia w kodzie narzędzi Apple’a do nowego systemu, który nosi miano realityOS.

Apple realityOS, czyli nowy system operacyjny dla gogli do wirtualnej rzeczywistości.

Ślad po systemie realityOS po raz pierwszy odkryto już w 2017 r. w formie odnośników do rOS w testowej wersji systemu iOS 13. Teraz jednak system już konkretnie i z nazwy jest wskazywany w otwartoźródłowym repozytorium dyld oraz w logach App Store’a. Co tym samym potwierdza, że oprogramowanie na gogle do wirtualnej rzeczywistości od Apple’a będzie pozyskiwane właśnie z App Store’a.

Wśród odnośników do realityOS znalazł się też symulator tego systemu, czyli narzędzie, dzięki któremu programiści będą mogli w wygodny sposób testować swoje gry i aplikacje. Deweloperzy podejrzewają również, że realityOS będzie forkiem systemu iOS, na podobnych zasadach co iPadOS i tvOS.

Gogle z realityOS nie będą ponoć produktem dla klienta masowego.

REKLAMA

Urządzenia Apple’a nigdy nie należały do najtańszych. Jego pierwsze gogle do VR mają być jednak ponoć na tyle drogie, że sam Apple nie uznaje ich jako produktu, który zdobędzie popularność na miarę iPada czy Apple Watcha. Podobno są też relatywnie sporych rozmiarów, co dodatkowo ma zmniejszać ich atrakcyjność w oczach typowego odbiorcy.

Te problemy ponoć mają zostać usunięte w goglach drugiej generacji, nad którymi Apple podobno już pracuje. Te mają być znacznie lżejsze, wygodniejsze i tańsze. Pod koniec bieżącej dekady firma planuje też wprowadzić do sprzedaży okulary obsługujące rzeczywistość rozszerzoną. Te, według planu, mają sprawić, że iPhone przestanie być potrzebny.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA