Assassin’s Creed Kingdom z wikingami zadebiutuje w 2020. Grę zdradza plakat w The Division 2
Ubisoft jest znany z mrugania okiem do graczy. Far Cry, Watch Dogs, Ghost Recon, The Division, Assassin’s Creed - główne serie francuskiego wydawcy często przenikają się w zabawny, ciekawy i pomysłowy sposób. Producenci prowadzą w ten sposób grę z fanami, licząc na ich dociekliwość oraz spostrzegawczość. Tym razem deweloperzy The Division 2 pozostawili w grze wskazówki dotyczące nadchodzącego Assassin’s Creed.
Jako pierwszy odkrycia dokonał gracz o nicku AlifMorrisonudin. Odkrywca podzielił się plakatem, jaki znalazł eksplorując niebezpieczny Waszyngton w grze The Division 2. Grafika przedstawia nordyckie bóstwo obleczone w charakterystyczne dla asasynów barwy: biel oraz czerwień. Oczywiście kolory szat to zdecydowanie zbyt mało, aby mówić o jakimkolwiek nawiązaniu do Assassin’s Creed. Dlatego warto zwrócić uwagę na to, co bóstwo trzyma w ręku. To nic innego jak samo Jabłko Edenu.
Jabłko Edenu (znane również jako Rajskie Jabłko) to potężny artefakt, który jest doskonale znany każdemu fanowi Assassin’s Creed. Przedmiot pojawiał się w wielu odsłonach serii, a z czasem okazało się, że okrągłych artefaktów jest znacznie więcej. Osoba korzystająca z Edenu mogła liczyć na wielką mądrość lub wielką moc. Użycie Jabłka miało jednak swoją cenę, chociaż nie na każdym posiadaczu dało się dostrzec bezpośrednie konsekwencje obcowania z technologią Pierwszej Cywilizacji.
Nordyckie bóstwo, Jabłko Edenu i Valhalla - to zwiastuny Assassin’s Creed Kingdom.
Odkrycie AlifMorrisonudina potwierdził Jason Schreier - jeden z najlepszych dziennikarzy growych na świecie, pracujący w redakcji Kotaku. Schreier jest znany ze swoich szerokich koneksji z wydawcami oraz deweloperami. Redaktor posiada własną siatkę zaufanych informatorów, dzięki którym ujawnił masę informacji na temat gier wideo oraz całej branży. Słowem: jest to osoba godna zaufania, której źródła są solidne, a doniesienia wiarygodne i warte uwagi.
Jason Schreier poinformował, że od kilku miesięcy posiada wiedzę o wikingach w nowym Assassin’s Creed. Projekt roboczo nazwany Kingdom ma się pojawić w 2020 r. Charakterystycznymi elementami produkcji będą wcześniej wspomnieni wikingowie, napady na wioski oraz rabunkowa żegluga. Niestety, na ten moment nie wiemy niczego więcej. Biorąc pod uwagę, że Ubisoft ma jeszcze kilka - kilkanaście miesięcy na proces produkcyjny, gra wciąż może znajdować się na relatywnie wczesnym etapie. Wiele elementów oraz koncepcji może ulec zmianie, ale nordycki klimat wydaje się być stuprocentowo pewny.
Nordyckie Assassin’s Creed Kingdom? Jestem zdecydowanie na tak.
Oczami wyobraźni już widzę, jak razem z wikingami płyniemy w małej łódce. Jest mglisty poranek. Widać tylko pochodnie zwiastujące, że zbliżamy się do brzegu. Po cichu zanurzamy nogi w wodzie i obchodzimy teren dookoła. Bez zbędnego hałasu zabijamy pierwszych strażników, śpiących na posterunku. Gdy największe zagrożenie mija, z krzykiem wdzieramy się do osady. Rąbiemy. Palimy. Grabimy. Wieśniacy rozbiegają się w panice. Strażnicy wsiadają na konie i galopem pędzą do miasta po posiłki. Gdy te pojawią się na miejscu, nas już nie będzie. Z kuframi pełnymi łupów z powrotem zanurzymy się we mgle.