REKLAMA

Łaziki to przeżytek. NASA chce wysłać na Marsa ten mini-helikopter

Sam pomysł został zapowiedziany w zeszłym roku. Do niedawna nikt nie znał żadnych szczegółów dotyczących marsjańskiego mini-helikoptera. Oto one.

mini-helikopter-na-marsie-nasa
REKLAMA
REKLAMA

Pierwszy pojazd latający na Marsie pojawi się za sprawą misji Mars 2020 rover, na pokładzie której oprócz mini-helikoptera znajdować się będzie klasyczny łazik, zbliżony swoją konstrukcją do modelu Curiosity. W kwestii łazika NASA z pewnością wie, co robi - poprzednie modele badały dla nas powierzchnię Marsa o wiele dłużej, niż zakładaliśmy. W przypadku latającej maszyny sprawa robi się o wiele bardziej skomplikowana.

Mini-helikopter na Marsie

Mówimy tu o latającej maszynie, która musi poradzić sobie sama w bardzo trudnym środowisku. Rzadka atmosfera, piekielnie zimne noce (-75 st. C lub zimniej), burze piaskowe i zero pomocy w przypadku jakiejkolwiek awarii. Kilkanaście lat temu pomysł wysłania latającej maszyny na Czerwoną Planetę wydawałby się szalony. Inżynierowie z NASA twierdza jednak, że dziś dysponujemy już odpowiednią technologią.

Po pierwsze w całym przedsięwzięciu bardzo pomoże nam miniaturyzacja takiej maszyny. Jego średnica wynosić będzie zaledwie 3,5 cala (czyli jakieś 8,9 cm). Nie licząc oczywiście dwóch zestawów śmigieł o rozpiętości 1,21 metra, które obracając się z szybkością 2400 obrotów na minutę będą w stanie wytworzyć odpowiednio silny ciąg w rzadkiej, marsjańskiej atmosferze. Marsjański helikopter ładowany będzie oczywiście energią słoneczną.

NASA co prawda nie podaje żadnych danych dotyczących ani pojemności samych ogniw, ani maksymalnego zasięgu swojej latającej konstrukcji. Biorąc jednak pod uwagę, że cała konstrukcja ważyć będzie ok. 1,8 kg, podejrzewam, że nie będzie on latał na zbyt długie dystanse. Wszak jest to poniekąd eksperymentalny model, na którym NASA chce przetestować swój dotychczasowy tok myślenia, jeśli chodzi o konstrukcję pojazdów latających projektowanych z myślą o eksploracji Marsa.

Dostaniemy przepiękne pocztówki z Czerwonej Planety

REKLAMA

Marsjański mini-helikopter nie będzie wyposażony w zbyt wiele urządzeń badawczych. Oprócz systemów potrzebnych do utrzymywania łączności radiowej z kontrolą lotów NASA, statek powietrzny zostanie wyposażony w mini-aparat fotograficzny, którego jakość najprościej porównać do obiektywu w smartfonie ze średniej półki. Oznacza to oczywiście, że oprócz testów samej maszyny, wykona ona dla NASA kilka fotografii Marsa z lotu ptaka.

I nie wiem jak wy, ale myśl o zobaczeniu zdjęć Marsa wykonanych z takiej perspektywy bardzo mi się podoba. Nawet jeśli nie zostaną one wykonane najlepszym sprzętem na świecie, myślę że i tak warto na nie czekać. O ile oczywiście wszystko pójdzie zgodnie z planem i mini-helikopter doleci na Marsa w jednym kawałku zdolnym do lotu. Dziwne, że nie ma on jeszcze żadnej ksywki. Macie jakieś pomysły?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA