REKLAMA

Rząd szykuje ułatwienia dla pracujących. W portfelach zostanie nam w sumie 10 mld zł

Ulgi w PIT-ach lub zwiększona kwota uzyskania przychodu – obecny rząd od dawna tak mocno nie akcentował chęci ułatwienia życia pracującym. Propozycje miały trafić już na biurko premiera Morawieckiego – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

ulgi podatkowe
REKLAMA

Od początku bieżącej kadencji rząd hojnie rozdaje pieniądze na różne socjalne przywileje. Zaczęliśmy od słynnego 500+, potem pojawiły się m in. matczyne emerytury. Choć części z nich trudno odmówić słuszności, to jednocześnie coraz częściej podnoszą się głosy: „Hej, ktoś przecież za to wszystko musi zapłacić”. A że, jak mówi stara prawda, politycy nie rozporządzają swoimi pieniędzmi, więc poczucie krzywdy rośnie po stronie pracujących i płacących w Polsce podatki.

REKLAMA

10 mld zł dla pracujących.

Emocja to niemała i można podejrzewać, że Ministerstwo Finansów wespół z premierem Mateuszem Morawieckim postanowili zacząć tę bombę zegarową powoli rozbrajać. Argumenty przemawiające za wyciągnięciem ręki do osób pracujących mają też wymiar czysto ekonomiczny. Jeden z rozmówców DGP mówi o działaniach prorozwojowych, budowie klasy średniej i aktywizacji zawodowej. W sytuacji, w której bezrobocie oscyluje w granicach 6 proc., a Polsce grozi exodus Ukraińców, te motywacje łatwo zrozumieć.

Gazeta nie pisze o szczegółach nowych propozycji. Na razie wiemy tylko, że min. Czerwińska uznała, że budżet spokojnie obejdzie się bez 8-10 mld zł.

REKLAMA

Te pieniądze miałyby zostać zagospodarowane (a raczej – nie zostaną nam wyciągnięte z portfeli) na jeden z dwóch sposobów. Pierwszy to „istotne zwiększenie kosztów uzyskania przychodu”. Drugi polega natomiast na wprowadzeniu nowej ulgi w PIT-ach przeznaczonej dla osób aktywnych zawodowo. W obu wariantach finansowo zyska prawdopodobnie ogół zatrudnionych. W przeciwieństwie do wcześniejszego podniesienia płacy minimalnej czy kwoty wolnej od podatku, które de facto pomogły wyłącznie najsłabiej zarabiającym.

Ostatecznej decyzji mamy spodziewać się w ciągu najbliższych kilku tygodni. Jeżeli premier Morawiecki da zielone światło, trudno się spodziewać, by coś mogło wspomniane zmiany zatrzymać. Rząd niejednokrotnie już pokazywał, że potrafi w błyskawiczny sposób przepchnąć ustawę przez parlament. A że zbliża się okres wyborczy, raczej nikt nie będzie śmiał oponować.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-04T21:32:39+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T21:02:44+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T20:19:35+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T19:49:56+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T18:32:35+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T18:20:29+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T18:11:06+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T17:44:11+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T15:08:39+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T12:43:15+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T06:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-03T18:10:25+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA