Jaki telewizor wybrać do oglądania sportu?
W ostatnich latach kryteria wyboru idealnego telewizora nieco się poszerzyły - już nie wystarczy, by po prostu był większy od telewizora sąsiada.
Sport na telewizorze wygląda generalnie nieźle, niezależnie od jego modelu - nie pracują przy tym twórcy polskich seriali, a stacje telewizyjne wyjątkowo nie szczędzą najwyższej możliwej jakości transmisji. Jednak nie miałem jeszcze okazji grać w telewizyjnej lidze mistrzów, czyli oglądać w domu spotkania, które wyglądałoby tak efektownie, jak na wystawach MediaMarkt. Znacie to na pewno - gdzie ekspozycja robi efektowne zbliżenia na twarz Cristiano Ronaldo, a kropelki potu na jego czole widać nawet lepiej, niż - jakby to ujął Klocuch - w prawdziwości.
Ponieważ w redakcji Spider's Web jestem jedną z dwóch (uwzględniając dział sprzedaży i techniczny - jedną z czterech) osób interesujących się sportem, chłopaki chcieli zrobić mi niespodziankę i wcisnęli na kilka tygodni jeden z tych pięknych, atletycznych telewizorów z wystawy za równowartość małego samochodu - Samsunga Q9F.
I rzeczywiście, czuć różnicę. Od samego momentu wnoszenia po schodach (bestia ma 65") czuć różnicę. Obejrzałem na nim kilkanaście meczów: końcówkę Premier League, końcówkę Ekstraklasy, przy Inter-Lazio dziewczyna musiała ocierać mi łzy, bo wreszcie „wróciliśmy" do Ligi Mistrzów, przy Liverpool-Real musiałem ocierać łzy zaproszonemu na seans koledze, kibicowi Realu, bo krzyczał coś o kolekcji trofeów i że jakby tam był. Obejrzałem też jakieś wyścigi Formuły 1 i retransmisję snookera.
No jest czad. Nie oszukujmy się - jest czad w telewizorze z tego segmentu i za te pieniądze. Mówimy o telewizorze działającym w rozdzielczości 4K z, w mojej ocenie, wybitnym odwzorowaniem kolorów. Samsung Galaxy S9 - najlepsze wyświetlacze na rynku smartfonów i nie bez powodu od Samsunga kupują je w Apple i Huawei. Patrze na ten telewizor i wiem, że projektowała go ta sama firma. Telewizor powinien mieć wybitny ekran i akurat tego parametru żadne inne właściwości nie są w stanie nadgonić. Ktoś chce się pobawić w zgadywankę: ile różnych standardów spełnia Q9F w zakresie jakości UHD, odwzorowania kolorów itd.? Można się pomylić o milion.
Model ten do sportów nadaje się idealnie również za sprawą ostrości obrazów ruchomych umożliwiającej płynne śledzenie tego, co dzieje się na ekranie. Również przestrzenny system dźwięku robi duże wrażenie. Szczególnie podczas oglądania wyścigów. Podczas transmisji meczu Jagielloni Białystok z Wisłą Płock mniej. To znaczy - było słychać absolutnie wszystko, co śpiewano na trybunach, ale dla mnie, jako rodowitego płocczanina, nie było to przyjemne doświadczenie.
Ja na tym telewizorze dość sporo oglądałem też Netflixa i grałem na PlayStation, bardzo mi się podobało, ale powiedzieli mi w redakcji, że mam oglądać prymitywne bieganie za piłką i napisać czy mi się podobało, a ocenianie Battlefieldów zostawić komuś kompetentnemu w tej dziedzinie. Jak sami widzicie, ta redakcja budzi we mnie ambiwalentne uczucia. Mimo wszystko jednak nie mogę się oprzeć, by nie wspomnieć, że strasznie podobają mi się te wszystkie technikalia – system operacyjny Tizen z obsługą wybranych aplikacji z kojarzonego z androidem Google Play, specjalny system podłączania telewizora, który raz na zawsze rozwiązuje problem plątaniny kabli, no i pilot… Pilot z górnej półki, który jednocześnie jest w stanie obsługiwać telewizor i dekoder.
Oczywiście, co chciałbym podkreślić - nie czuję się ekspertem od telewizorów, nie aspiruję. Jeśli chodzi o krótką charakterystykę widza: poziom konsumenta urządzeń marki. Apple. Chcę, żeby działało i żeby działało przepięknie. Prawdę powiedziawszy marzeniem mojego życia było po prostu mieć w domu coś, co gra piłkę w taki sposób, jak na wystawach w markecie z elektroniką. I rzeczywiście po raz pierwszy w życiu tę jakość transmisji mogłem postawić na mojej komodzie. Duże przeżycie.
* Partnerem tekstu jest marka Samsung.