Płacenie za parkowanie to zmora kierowców. mPay znalazł sposób na jego ułatwienie
Parkowanie to zmora, prawda? Miejsca nie ma, trzeba płacić, a potem jeszcze znaleźć swoje auto. Teraz, dzięki mPay ma być to łatwiejsze. Dla zapominalskich jest nawet geolokalizacja.
Fala wzrostu sprzedaży nowych samochodów w Polsce jest spora. Tylko w październiku zarejestrowano aż o 25 proc. więcej samochodów osobowych i dostawczych niż rok wcześniej.
Pewnie w grupie tych, co pieją z tego powodu z zachwytu znajdzie się grupka załamujących ręce. Bo przecież więcej aut na naszych drogach to większe korki i jeszcze trudniejsze parkowanie.
Zaparkuj na trzy sposoby
W tym względzie postanowił pomóc, jednocześnie modyfikując własny system informatyczny, operator płatności mobilnych mPay. Jednym z największych udogodnień jest możliwość płacenia za parkowanie. Kierowca ma do dyspozycji trzy możliwości zakontraktowania swojego parkowania: na czas, na kwotę albo bez limitu.
Z tej pozycji możemy też sprawdzić historię swoich transakcji, aktualne cenniki stref płatnego parkowania, ustalić, kiedy dokładnie mija czas naszego parkowania.
Najwygodniejszą opcją wydaje się ta “bez limitu”. Zasada działania jest bardzo prosta: Wystarczy wysiadając z auta nacisnąć “start”, a po powrocie do niego – “stop”. Aplikacja automatycznie dostosowuje się do cennika danej strefy parkowania i jest po sprawie. Jeżeli do danej godziny, oznaczającej naliczanie kolejnych opłat, pozostał jeszcze czas aplikacja zareaguje odpowiednio i zakończy płatne parkowanie.
W opcjach “na czas” i “na kwotę” też nie musimy wszystkiego robić z zegarkiem w ręku. Nowa odsłona graficzna pozwala intuicyjnie przesunąć odpowiedni wskaźnik określający czas postoju. Wcześniejszy powrót do auta nic nie psuje. Wystarczy zatrzymać naliczanie opłat jednym stuknięciem. Za parkowanie w ten sposób zapłacimy w 22 polskich miastach.
Znajdź swoje auto
mPay zadbał też o inne nowości. Taką z pewnością jest geolokalizacja. Wystarczy kliknąć na opcję “Znajdź auto” i aplikacja, posługując się współrzędnymi GPS, wskaże nasze cztery koła. Tym samym użytkownik nie musi sam wpisywać miasta, w jakim akurat się znajduje i dokładnej strefy płatnego parkowania. Aplikacja sama to będzie wiedzieć.
Od teraz mPay może korzystać z cyfrowych portfeli mPay Wallet przy pomocy takich samych danych dostępowych.
To dopiero początek zmian
Na tym nie koniec. Maciej Orzechowski, prezes zarządu mPay SA obiecuje dalszy rozwój. “Chcemy aby nasza aplikacja pomagała we wszystkich czynnościach związanych z parkowaniem. Stąd m.in. szersze niż dotychczas wykorzystanie geolokalizacji. Już teraz pracujemy nad kolejnymi, przydatnymi funkcjami” – zapowiada.
Kolejną nowością, która pewnie niejednego ucieszy, jest rezygnacja z naliczania miesięcznych opłat w wysokości 4,99 zł dla nieaktywnych użytkowników, którzy przez ostatni rok nie przeprowadzili żadnej transakcji.
Oparta o nowy system aplikacja mPay jest już dostępna w Google Play i App Store.