REKLAMA

Następca Nokii Lumii 1020 z pięcioma obiektywami? Taka może być Nokia 10

Duchowy następca rewelacyjnej fotograficznej Nokii Lumii 1020 może mieć aż pięć obiektywów. Czy taka będzie Nokia 10?

Następca Nokii Lumii 1020 może mieć aż pięć obiektywów.
REKLAMA
REKLAMA

Nieodżałowana Nokia Lumia 1020 w swoich czasach była prawdziwym monstrum fotograficznym. Ba! Nawet dziś rozdzielczość aparatu wynosząca 41 megapikseli jest w świecie foto rzadkością, a na rynku mobilnym już nie występuje.

Dziś producenci smartfonów idą raczej w stronę powiększania rozmiaru pojedynczego piksela (często kosztem rozdzielczości obrazu). To ten kierunek daje dziś najlepsze rezultaty na rynku foto. Nokia Lumia 1020 w 2013 roku szła zupełnie pod prąd. Aparat był wolny, ale dzięki technologii PureView, naprawdę bronił się jakościowo.

Nokia dzięki HMD dostała drugie życie. Czas na fotograficznego flagowca!

Odkąd HMD przejęło prawa do marki Nokia, smartfony tej firmy powróciły na rynek wyposażone w system Android. Może to kwestia sentymentu, ale mam do nich słabość. Ubiegłoroczne urządzenia były bardzo udane, a w 2018 roku powinniśmy zobaczyć odświeżony design z większym ekranem i mniejszymi ramkami.

nokia 10 5 obiektywów

Według serwisu Nokia Test, zobaczymy też nowe podejście do aparatu. Chińskie źródła serwisu podzieliły się szkicem nowego modelu Nokii, wyposażonym w pięć aparatów na tylnej ściance smartfona. Układ zawiera pięć obiektywów i dwa LED-y, a poniżej znajduje się czytnik linii papilarnych. Za każdym obiektywem kryje się najpewniej osobna matryca.

Jak mógłby działać taki układ?

Odkąd w smartfonach zaczęły się pojawiać podwójne moduły aparatu, zastanawiam się kiedy przyjdzie czas na trzy lub więcej obiektywów. To nie żaden sarkazm. Taki układ mógłby znacząco poprawić możliwości fotograficzne bez zwiększania rozmiarów smartfona.

Obecnie mamy na rynku kilka różnych strategii. Niektórzy producenci stawiają na bonusowy teleobiektyw, inni na dodatkowe szkiełko ultraszerokokątne, a inni na wspomagającą matrycę, dzięki której szumy mogą być mniejsze. Układ 3, 4 lub pięciu obiektywów mógłby wdrożyć wszystkie te strategie jednocześnie.

Nie jest to zupełnie nowa koncepcja, bo widzieliśmy już aparat Light L16 wyposażony nie w pięć, a w aż 16 obiektywów. A konkretniej: 16 modułów zawierających matrycę i obiektyw. Jakość możliwa do uzyskania z takiego aparatu wykracza daleko poza oczekiwania wywołane kieszonkowym rozmiarem urządzenia. Do tego możemy korzystać z kilku kątów widzenia bez przekładania obiektywów.

Czy taki układ obiektywów zobaczymy w Nokii 10?

REKLAMA

Nadchodzący sztandarowy smartfon Nokii, model 10, ma się wyróżniać ekranem o proporcjach 18:9 i nowym najszybszym procesorem mobilnym, Snapdragonem 845. Nie wydaje mi się, żeby opisywany wyżej koncept na aparat trafił do tegorocznego modelu Nokii. Dotychczas żaden producent smartfonów nie próbował podobnego rozwiązania, więc mam wrażenie, że jest na to za wcześnie.

A trzeba pamiętać, że pięć obiektywów to również wady. To rozwiązanie znacząco wpłynęłoby na czas pracy na jednym ładowaniu, a bez wątpienia także na cenę. Kto wie, może jeszcze nie w 2018 roku, ale w przyszłości takie układy wielu obiektywów mogą być standardem. Skoro dziś podwójny obiektyw nikogo nie szokuje, możliwe, że za dwa lata szkieł będzie kilkukrotnie więcej.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA