Spotify ma nowy plan. Będzie zarabiać na sprzęcie muzycznym
Spotify to największy serwis streamingowy na świecie, ale nowatorski model dystrybucji muzyki nie stał się dla jego twórców kurą znoszącą złote jajka. Sprzęt audio od Spotify byłby całkiem niezłym pomysłem na dywersyfikację przychodów. Niewykluczone, że takie urządzenia trafią na rynek.
Serwisy streamingowe odmieniły sposób, w jaki miliony osób konsumują muzykę. Nie trzeba już po każdy nowy album ustawiać się w kolejce. Ba, nie trzeba już nawet za każdy utwór w formacie MP3 płacić osobno kilku złotych. Zryczałtowany abonament daje dostęp do dziesiątek milionów tytułów.
Jest tylko jeden problem - Spotify i spółka ciągle mają problemy z zarabianiem.
Największy serwis strumieniujący muzykę wypłaca grosze artystom za odtworzenia ich utworów, ale ma problem z wygenerowaniem zysku. Zwiększa bazę subskrybentów i zdobywa kolejne miliony zadowolonych użytkowników, ale same przychody z abonamentów i reklam to za mało, by zbudować na nich solidny biznes. Spotify może jednak poszukać innych źródeł gotówki.
Jednym z ciekawych pomysłów byłoby zarabianie na akcesoriach dla fanów audio. Co prawda jak na razie żaden sprzęt audio od Spotify nie został zapowiedziany, ale są przesłanki sugerujące, że takie urządzenia mogą powstać w przyszłości. Spotify szuka osoby, która pomogłaby w zbudowaniu kategorii urządzeń takich jak Pebble Watch, Amazon Echo i Snap Spectacles.
Spotify w głośniku to oczywiście nie jest nic nowego.
Domowe systemy audio to coraz częściej coś więcej niż wzmacniacz, kilka głośników i plątanina kabli. Coraz popularniejsze stają się zestawy podłączone stale do internetu takie jak np. Sonos. Spotify współpracuje z różnymi producentami i ich klienci mogą odtwarzać na nich muzykę bezpośrednio ze szwedzkiej chmury bez udziału np. smartfona.
To rozwiązanie z gatunku win-win-win. Producent sprzętu audio oferuje swoim klientom dodatkową funkcję. Spotify może dotrzeć do odbiorców na kolejnej platformie. Sami klienci zaś nie muszą kombinować z podpinaniem do głośników telefonu lub komputera. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by do sprzedaży trafiły głośniki z logo Spotify.
To wpisywałoby się w trend oferowania klientom głośników, które są czymś więcej niż pudłem do generowania dźwięku z innego źródła.
Sprzęt audio od Spotify mógłby przybrać formę taką jak Amazon Echo, czyli głośnik ze zintegrowanym asystentem głosowym. Nie zdziwiłbym się też, gdyby pojawiły się kolumny głośnikowe ze znajomym logo. Oprócz tego Spotify mogłoby stworzyć urządzenia z kategorii technologii ubieralnej.
W ogłoszeniu pojawiają się smartwatch i inteligentne okulary. Kto wie - może ten sprzęt audio od Spotify mógłby być kompaktowym następcą klasycznego odtwarzacza MP3 działającego niezależnie od smartfona, który korzystałby z chmury zamiast z pamięci wbudowanej?
Jak na razie to jednak gdybanie i domysły na bazie ogłoszenia o pracę oraz powracających co jakiś czas w branży plotek. Mimo to sprzęt audio od Spotify, chociaż sam nie korzystam obecnie z usług tego serwisu, chętnie bym zobaczył. Spotify bardzo potrzebuje dywersyfikacji źródła przychodów.