Ordynarny skok na kasę. Pokemon Duel nie jest grą Nintendo, na jaką czekali fani
Gracze spragnieni kolorowych stworków na swoich smartfonach, którym nie pasuje lub nie wystarcza Pokemon GO, dostali od Nintendo kolejną produkcję. Pokemon Duel, bo tak nazywa się ta gra, jest już dostępne w Polsce.
Zeszłoroczna premiera Pokemon GO pokazała, że gracze wciąż chcą łapać kolorowe stworki, chociaż od ich debiutu minęło już 20 lat. Nie była to co prawda produkcja własna Nintendo i The Pokemon Company, a program przygotowany przez Niantic, ale twórcy Pokemonów mają dla swoich fanów kolejną własną produkcje.
W App Store i Google Play pojawiła się nowa gra mobilna dla fanów łapania stworków.
Pokemon Duel to kolejna gra po Super Mario Run, która zbliża Nintendo i platformy mobilne takie jak Android i iOS. To jednocześnie druga po Pokemon Shuffle Mobile pełnoprawna produkcja w katalogu gier na iOS-a opublikowana przez The Pokemon Company w App Storze.
Niestety nie jest to remake, port ani emulator klasycznych gier z konsol Nintendo. Zamiast tego The Pokemon Company przygotowało grę strategiczną, w której gracze walczą z innymi za pomocą wirtualnych figurek. Sama gra zresztą nie jest nowa, a wcześniej mogli się przy niej bawić azjatyccy gracze.
Gra dopiero wczoraj doczekała się wsparcia angielskiego języka po aktualizacji do wersji 3.0.
Dzięki wsparciu dla języka angielskiego gra mogła zadebiutować również w Polsce. Pobrałem ją jedna ze sporymi oporami - nie podoba mi się to, że to produkcja bezpłatna oparta o mikropłatności. Nie wiedziałem też, czy potrzebna mi w życiu kolejna po Pokemon GO na iPhone'a i Pokemon Moon na Nintendo 3DS gra z tymi uroczymi stworkami.
Nie jestem też przesadnym fanem wirtualnych planszówek. Jeśli byłby to remake, port lub emulator Pokemon Red, Blue lub Yellow - albo jednej z udanych kontynuacji - to pewnie zainstalowałbym ją bez wahania... i zapewne usunął po kilku godzinach, tak jak Pokemon Yellow na 3DS-a. Taka gra wzbudziłaby jednak we mnie jakieś emocje.
Patrząc na opis i zrzuty Pokemon Duel tych emocji brakuje podobnie jak przy udostępnionym wcześniej miałkim Pokemon Shuffle Mobile.
Jak na każdego profesora Pokemon przystało przemogłem się i pobrałem produkcję. Szybko okazało się, że moje wcześniejsze przewidywania były trafne i gra wyleciała z mojego telefonu szybciej, niż na niego trafiła. Najzwyczajniej w świecie szkoda mi na nią czasu.
Kolekcjonowanie Pokemonów w Pokemon GO i Pokemon Moon (a wcześniej we wszystkich poprzednich częściach głównej serii na konsole przenośne Nintendo) daje mi sporo frajdy. W przypadku Pokemon Duel jest dokładnie tak, jak z licznymi innymi spin-offami.
Pokemon Duel to nie jest niestety gra mobilna, której szukałem.
Gra z początku ewidentnie nie chciała, żeby w nią zagrał. Najpierw niemożebnie długo pobierała się z App Store'u, by potem poczęstować mnie polem wprowadzania daty urodzenia. Oczywiście nie można wpisać jej za pomocą klawiatury, tylko trzeba kilkadziesiąt razy dotknąć ekranu...
Gdy już poradziłem sobie z datą urodzenia to zobaczyłem informację o tym, że nie jest możliwa synchronizacja postępów w grze w chmurze - typowe Nintendo. Jak się z tym pogodziłem, to... zobaczyłem komunikat o pobieraniu dodatkowych danych i musiałem poczekać kolejne kilkanaście minut.
Tak jak się obawiałem, Pokemon Duel to kolejna, niewyróżniająca się pod względem mechaniki produkcja, wołająca co chwilę o mikropłatności.
Zbieranie figurek to nie to samo, co łapanie Pokemonów. Gracze mogą przed walką wybrać do sześciu figurek - tak samo jak w grach na konsolki Nintendo można było mieć przy sobie jednocześnie tylko 6 stworków. Sama gra jednak nie ma zbyt wiele więcej wspólnego z kultowymi Pokemonami.
Każda figurka Pokemona dysponuje innymi statystykami, a zadaniem gracza jest obrona swojego terytorium na mapie i przejęcie obszaru wyznaczonego dla przeciwnika. Pojedynki można toczyć z komputerem lub z innymi zawodnikami. Mikropłatności pozwalają ulepszyć swoją drużynę i to by było na tyle. Nie ma tutaj magii i jest to raczej skok na kasę.
Dziwię się trochę, że w katalogu The Pokemon Company ciągle nie ma karcianki Pokemon Trading Card Game w wersji do iOS-a. Owszem, można ją pobrać na iPada, ale tego nie zawsze zabieram ze sobą z domu. Jeśli już miałbym grać w produkcję opartą o uniwersum Pokemon, to niech to będą chociaż te karty - kojarzą mi się w końcu z czasami młodości.
Grę można pobrać za darmo ze sklepów App Store i Google Play.