Uwielbiam takie historie. Grand Theft Auto III miało być znacznie bardziej mroczne i brutalne
Gdy nawet studio Rockstar - mistrzowie kontrolowanych kontrowersji w branży gier - wycinają jedną z postaci, bo „była zbyt mroczna” i „nie pasowała do gry”, na rzeczy musi być coś naprawdę wielkiego. Oto historia o kultowym Grand Theft Auto III, które mogło być jeszcze bardziej mroczne i brutalne.
REKLAMA
REKLAMA
Kapitalnej analizy Darkela oraz powodów, dla których zabrakło go w finalnym kodzie Grand Theft Auto III dokonał Vadim M na swoim kanale YouTube. Kawał dobrej roboty, który zasługuje na nasze łapki w górę. Oto, dlaczego postać nie znalazła się w kultowym, pierwszym w pełni trójwymiarowym GTA:
Jak wynika z materiałów z 2001 roku, napisanych przez redaktorów, którzy grali we wczesną wersję Grand Theft Auto III, Darkel miał być najbardziej mroczną, dziwaczną i przerażającą postacią całej gry.
Kim jest Darkel? To jedna z usuniętych postaci pobocznych, która zlecała głównemu bohaterowi misje do wykonania. Darkel przypominał bezdomnego, który stał na czele żebraków panoszących się po Liberty City.
Jak wynikało z artykułu w fikcyjnej gazecie, bezdomni stali się prawdziwym problemem w Liberty City. Obszarpani ludzie działają w grupach, zaczepiają bezbronnych cywili oraz sieją zamęt i niszczą porządek publiczny.
W plikach gry pozostał model Darkela. Zarówno w wersji przygotowanej dla przerywników filmowych, jak również swobodnej eksploracji miasta.
Mężczyzna jest ubrany bardzo skromnie. Posiada prostą brązową tunikę. W niej Darkel wygląda zarówno jak jeden z bezdomnych, jak również ktoś na kształt duchowego przywódcy, kaznodziei, mentora czy lidera sekty.
Darkel miał oferować bohaterowi przynajmniej pięć misji fabularnych. Na ostatecznym etapie produkcji twórcy wycięli trzy z nich. Z zaledwie dwoma zadaniami dla gracza, Darkel przestał wpasowywać się w styl gry. Wydawał się dziwnie nie ma miejscu. Został więc wycięty.
Jedyną oficjalnie potwierdzoną misją Darkela było zadanie porwania samochodu-lodziarni, a następnie wypełnienie jej dynamitem. Pełna ładunków wybuchowych maszyna miała zostać pozostawiona na parkingu, przyciągając niewinnych cywili.
Co byłoby dalej, łatwo się domyśleć. Ostatecznie misja została wycięta, chociaż sam samochód-lodziarnia pozostał w grze. Wykorzystujemy go, aby zwabić członków gangu, a następnie wysadzić pojazd. Czyli zadanie w pewnej formie przetrwało, lecz zostało znacząco ugrzecznione.
Plotki o innych zadaniach od Darkela dotyczyły wysadzenia szkolnego autobusu pełnego dzieci (!) oraz wlecenia awionetką w wieżowiec. Rockstar zdementował jednak te domysły. Pozostałe cztery misje zlecane przez usuniętą postać poboczną do teraz pozostają tajemnicą.
Darkel miał dawać graczowi nie tylko zadania fabularne, ale również aktywować mini-grę polegającą na zabijaniu jak największej liczby niewinnych cywili w określonym czasie. Ot, taka namiastka Postala i wcześniejszych, dwuwymiarowych odsłon Grand Theft Auto.
Na moment przed premierą mini-gra została zamieniona w tryb Rampage - zamiast niewinnych przechodniów, gracz zabijał członków gangów, którymi nagle wypełniało się miasto. Cywile znikali w magiczny sposób. Czyli Rockstar po raz kolejny załagodził oryginalny pomysł.
Darkel wprowadzał delikatną otoczkę horroru do Grand Theft Auto III. Jego postać pojawiała się w ciemnych zaułkach i tunelach. Często mieli mu towarzyszyć inni bezdomni, wyposażeni w koktajle Mołotowa.
Lekki flirt z klimatem grozy udał się Rockstarowi. Wycięty z finalnej wersji kodu Darkel kojarzy mi się z tajemniczym sprzedawcą przedmiotów w Resident Evil 4. Podobna postura, podobny ubiór, podobne miejsca przebywania.
REKLAMA
Mówi się, że Darkel został wycięty z GTA III po tragicznym w skutkach ataku na WTC. Rockstar temu zaprzecza i twierdzi, że Darkel zniknął z gry na kilka miesięcy przed atakiem terrorystycznym, gdyż „nie pasował do produkcji”. Jak jest naprawdę, to wiedzą już tylko producenci przełomowej gry.
REKLAMA
Szymon Radzewicz
13.12.2016 10.03
Kopiuj link
Najnowsze
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA