REKLAMA

Romans z Twitchem dobiega końca? Microsoft właśnie kupił Beama

Satya Nadella lubi zakupy, oj bardzo lubi. Tym razem postanowił wzmocnić dział Xbox przez rozluźnienie związku z firmą Twitch. Platforma Beam do cyfrowych transmisji stała się własnością Microsoftu.

Wiemy, jak działa tryb gry w Windows 10
REKLAMA
REKLAMA

Nigdy nie rozumiałem co jest fajnego w oglądaniu transmisji, jak ktoś obcy gra w grę wideo. Brak zrozumienia nie przekłada się jednak na przyjęcie następującego faktu do wiadomości: transmisje z gier mają miliony fanów i jest to zupełnie nowy rodzaj medium, doceniany przez wielu. Microsoft, oczywiście, zdaje sobie z tego sprawę. A że nie dysponuje własnym mechanizmem do tego celu, nawiązał współpracę z firmą Twitch, jednym z liderów rynku.

Twitch jest głęboko zintegrowany z Windows 10 (choć wyłącznie z edycją na konsol do gier). Nawet przeglądając kolejne pozycje w Sklepie Windows mamy w opisach, między innymi, miniaturki aktualnych popularnych transmisji, które w dowolnej chwili możemy zmaksymalizować na pełny ekran.

Sęk w tym, że Twitch to nie Microsoft. A to oznacza, że firma Nadelli tylko pośrednio zyskuje na tej współpracy, zwiększając atrakcyjność platformy Xbox. Nie zarabia jednak bezpośrednio na transmisjach, a wszelkie dane i wnioski do analizy są dostępne dla Twitcha, nie dla Microsoftu. To się wkrótce zmieni, choć spekulacje o rozluźnieniu współpracy z Twitchem są tylko moje i w żaden sposób nie zostały oficjalnie potwierdzone. Skupmy się na faktach. A właściwie jednym fakcie:

Microsoft kupuje Beama

REKLAMA

Beam to konkurencja Twitcha, i choć nie zdobyła takiej popularności wśród graczy, dysponuje kilkoma mechanizmami, które zapewne przykuły uwagę Microsoftu. Chodzi o bardziej bezpośredni kontakt z grającym grę, nie ograniczającym się tylko do chatroomu. Widzowie mogą w czasie rzeczywistym wpływać na grę, na przykład wyznaczając grającemu zadania do zrealizowania.

Przejęcie ma na razie charakter formalny, nic się nie zmieniło w systemie operacyjnym Xboxa One. Nie jest też jasne co i w jaki sposób się zmieni. To w teorii dobre wieści dla graczy, wszak im więcej rozwiązań, tym lepiej. Zastanawiam się jednak co dalej z integracją Twitcha w Xboksie. Nie korzystam, więc nie wiem która platforma jest lepsza dla graczy, ale wiem która jest popularniejsza. Mam nadzieję, że twitchowa, bardzo liczna społeczność nadal będzie miała czego szukać na Xboksie, tak jak do tej pory.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA