Apple Watch 2 może być tym, czym iPhone 3G był dla pierwszego iPhone'a
Możliwe, że w tym roku Apple zaprezentuje nie jeden, a dwa nowe zegarki. Następcami pierwszego Apple Watcha mają być Apple Watch 2 i Apple Watch S.
Apple oczywiście plotek nie komentuje, ale wedle najnowszych nieoficjalnych doniesień jeszcze w tym roku firma z Cupertino ma pokazać nowy zegarek. Od premiery Apple Watcha - a konkretnie jego trzech edycji różniących się wykorzystanymi do produkcji materiałami - minął już rok, a Apple powinno wiele rzeczy poprawić.
Zegarek Apple’a nie jest i nie będzie hitem na miarę iPhone’a.
Przez ponad rok obecności na rynku Apple Watch nie sprzedawał się wcale źle, a na rynku technologii ubieralnych producent z Cupertino zaznaczył wyraźnie swoją obecność. Nie wszystko jednak wypaliło i tak jak w przypadku najpopularniejszego telefonu świata dopiero druga generacja tego swoistego akcesorium do iPhone’a może stać się udanym produktem.
Poprawianie wad projektowych to zresztą modus operandi Apple’a. Pierwszy MacBook Air był tylko ciekawostką, a dopiero kolejne modele pokazały innym producentom laptopów, jak powinny wyglądać ich Ultrabooki. iPhone to koronny przykład - w pierwszej inkarnacji iPhone’a zabrakło przecież nie tylko obsługi MMS-ów, ale też sklepu z aplikacjami i modemu 3G.
Z zegarkiem może być podobnie.
Raczej nawet oddani fani Apple’a nie będą biegać do sklepu co rok po nowy zegarek (chociaż czy na pewno…?) tak jak teraz biegają po iPhone’y, więc wydłużony cykl wydawniczy Apple Watcha ma sens. Niemniej jednak lepiej dla Apple’a, by premiera kolejnej generacji urządzenia z kategorii wearables miała miejsce wcześniej, niż później.
Sprzedawany od kwietnia 2015 roku Apple Watch już w momencie premiery cierpiał ze względu niezbyt wydajne podzespoły i uzależnienie go od iPhone’a przez brak możliwości samodzielnego połączenia się z siecią komórkową i odczytania wskazań GPS-u. Czas pracy na akumulatorze okazał się natomiast zadowalający, z zastrzeżeniem, że Apple Watch nie mierzy aktywności podczas snu.
Apple Watch 2 może być dla zegarka Apple’a tym, czym iPhone 3G dla ich linii telefonów.
Wedle najnowszych doniesień, które omawia The Next Web, nowy zegarek ma zadebiutować jeszcze w tym roku. Apple Watch 2 (jeśli faktycznie tak będzie nazywać się następca) nie dostanie co prawda slotu na kartę SIM i nie będzie urządzeniem w pełni autonomicznym, ale będzie mógł sam odczytywać pozycję GPS. W specyfikacji ma pojawić się też barometr i większy akumulator.
Nowy zegarek ma mieć zmienioną konstrukcję - może doczekamy się wreszcie okrągłej koperty? - ale kwadratowa obudowa Apple Watcha pierwszej generacji nie jest jeszcze gotowa odejść na śmietnik historii. Do sprzedaży ma trafić odnowiony Apple Watch S (gdzie nazwa jest jak na razie umowna), który będzie miał wydajniejsze podzespoły i będzie bardziej odporny na wodę.
Niewykluczone też, że razem z iPhone’em 7 lub niedługo po nim pojawią się w ofercie po prostu dwa zegarki bliźniaczo podobne do siebie, a zarazem poprzednika, z czego ten tańszy będzie miał po prostu szybszy procesor, a nowszy oprócz niego jeszcze GPS i barometr. Wsparcie LTE może pojawić się dopiero w 2017 roku, a zupełnie zmieniona konstrukcja - dopiero w 2018.