REKLAMA

Genialny pomysł na kartę SD. Zapisze dane i jednocześnie... wystabilizuje wideo

Cieszysz się, że twoja karta SD mieści gigabajty danych? Świetnie, ale virtualGimbal dodatkowo zadziała jak stabilizator obrazu. W każdym aparacie.

Karta SD z wbudowaną stabilizacją obrazu? Tak wygląda przyszłość
REKLAMA
REKLAMA

Często zachwycamy się, że malutka karta SD mieści tyle danych, ile kiedyś mieścił serwer wielkości szafy. To świetne, że technologia idzie do przodu, ale hej, mamy 2016 rok. Skoro karta microSD może mieć taką samą pojemność jak pełnowymiarowa SD, to co kryje się wewnątrz tego większego standardu?

No właśnie, głównie powietrze. A wcale nie musi tak być.

Pomysł na stabilizację wideo, który jest genialny w swojej prostocie.

Czytelnik bloga PetaPixel jest wystawcą na targach Maker Faire Tokyo 2016, na których pokazał własny wynalazek będący niebywałą ciekawostką. Jest to specjalny adapter kart microSD na SD. Nie różni się on rozmiarem od standardowego adaptera, ale za to różni się wnętrzem.

VirtualGimbal, bo o nim mowa, jest wyposażony we wbudowany trójosiowy żyroskop. Dzięki temu na karcie pamięci jest zapisywany dodatkowy plik, który zawiera informacje o chwilowych prędkościach kątowych, z jakimi poruszał się adapter, a więc i cały aparat.

Fot.  class="wp-image-510899"
Fot. Yoshiaki Sato / PetaPixel

Daje to pełen precyzyjny zapis ruchu, jaki aparat wykonywał podczas nagrania. Są to gotowe dane, z których może skorzystać właściwie dowolny algorytm do stabilizacji obrazu.

W dużym skrócie, algorytmy stabilizacji działają w taki sposób, że początkowo analizują nagranie i tworzą trójwymiarową (lub dwuosiową) ścieżkę ruchu, jaki wykonał aparat. Następnie obraz jest przesuwany w taki sposób, by zredukować ten ruch. W zależności od ustawień, ruch można upłynnić albo całkowicie wyeliminować.

Proces rozpoznawania ścieżki ruchu jest długotrwały i zasobożerny. Malutki żyroskop zastosowany w adapterze VirtualGimbal daje programowi gotowe dane, dzięki czemu efekt stabilizacji można nałożyć bez porównania szybciej. Teoretycznie nie potrzeba też do tego mocnej maszyny.

Twórca adaptera, Yoshiaki Sato, stworzył również własne oprogramowanie do stabilizacji obrazu. Jest ono tak wydajne, że potrafi w czasie rzeczywistym (!) stabilizować nagranie 1920x1080 w 30 kl./s. Spójrzcie tylko na efekty działania VirtualGimbal i dedykowanego oprogramowania. Poniższy film nie jest przycięty (widać czarne obszary dookoła kadru na skutek jego prostowania), choć oczywiście film można przyciąć.

To absolutnie rewelacyjny pomysł

Niemal dokładnie rok temu opisywałem urządzenie SteadXP, które działało na bardzo podobnej zasadzie. Był to projekt finansowany na Kicksterterze, gdzie uzyskał aż pół miliona euro, podczas gdy twórcy potrzebowali jedynie 150 tys.

SteadXP również zawierał żyroskop, tyle tylko, że urządzenie było nieporównywalnie większe od karty SD! Była to mała skrzyneczka montowana na sanki lampy błyskowej, lub ewentualnie do złącza kamery GoPro.

REKLAMA

Niebywałe, jak bardzo Yoshiaki Sato zminiaturyzował cały mechanizm. Z chęcią kupiłbym taki adapter SD, ale na razie niestety nie wiadomo, czy (i kiedy) twórca pomysłu postara się go skomercjalizować.

*Grafika główna: Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA