Google wbudował w YouTube'a komunikator. Będziesz korzystał?
Nie tylko Facebook robi wszystko, aby nie wypuszczać użytkowników z obrębu swojego serwisu. Podobną taktykę zacznie niebawem stosować YouTube, wprowadzając do aplikacji nową funkcję.
W tej chwili, gdy chcemy podyskutować na temat jakiegoś filmu na YouTubie, mamy w zasadzie dwie opcje: otwarta dyskusja w komentarzach, gdzie – jak wiadomo – nie zawsze dominuje rozum i godność człowieka, lub po prostu przekopiowanie linku, i rozmowa ze znajomymi na prywatnych kanałach w innych aplikacjach.
Właśnie ten ostatni element YouTube ma zamiar wyeliminować, wprowadzając do serwisu nowe narzędzie – wbudowany komunikator.
YouTube Messenger przypomina mi nieco kręgi z Google+.
Funkcja, która – jak donosi serwis Wired - udostępniona jest na razie tylko garstce testujących, w swoim działaniu nieco przypomina kręgi z Google+, przynajmniej w moim odczuciu. Pod każdym filmem, zamiast kopiować link i wklejać go znajomym np. na Facebook Messengerze, dostaniemy możliwość udostępnienia filmu znajomemu/gronu znajomych, a potem komentowania filmu w osobnej zakładce wewnątrz aplikacji. Te rozmowy mają też być wątkowane, a treść każdej rozmowy będzie można wygodnie przeszukiwać, czy też dodawać do niej kolejne osoby.
Wyeliminuje to konieczność opuszczania aplikacji, by podzielić się wrażeniami z obejrzanego właśnie materiału wideo, przynajmniej takie jest początkowe założenie. W praktyce Google ma nadzieję, że dzięki temu narzędziu będziemy spędzać wewnątrz aplikacji YouTube’a więcej czasu. A YouTube musi o to walczyć, bo konkurencja napiera na serwis z każdej strony. Każdy chce dziś dominować na polu wideo, z Facebookiem na czele. Nie mówiąc o tym, że do wyścigu dołączył też zupełnie nowy gracz, Amazon Video Direct.
Według danych Google’a obecnie użytkownicy spędzają średnio 40 minut dziennie na oglądaniu filmów na YouTubie. Nowy Messenger ma tę średnią wydłużyć.
W tej chwili funkcja dostępna jest dla niewielkiego procentu użytkowników i nie wiadomo, czy dotyczy to tylko osób ze Stanów Zjednoczonych, czy może jest ona testowana globalnie. Osoby, które już otrzymały dostęp do nowego trybu udostępniania, mogą zaprosić innych poprzez dołączenie ich do konwersacji pod filmem.
Gdyby komuś z was, drodzy czytelnicy, przydarzyło się należeć do szczęśliwego odsetka, zaproście nas do konwersacji, na przykład pod jednym z filmów na naszym kanale YouTube - Spider's Web TV. Chętnie sprawdzimy, co też Google szykuje dla widzów swojego serwisu wideo, nim funkcja ta stanie się powszechnie dostępna.