Klienci HBO mają gorzej od piratów. Nowy odcinek Gry o tron w Sieci za darmo i szybciej
Pomimo wielu starań, by nie dopuścić do wycieków nowych odcinków Gry o tron, piąty odcinek szóstego sezonu trafił do sieci na dzień przed przed premierą. Co zabawne, tym razem winne jest temu samo HBO.
Gra o tron jest najchętniej piraconym serialem świata. Przez lata HBO dawało ciche przyzwolenie internautom na ściąganie z torrentów i oglądanie kolejnych odcinków w nieautoryzowanych serwisach streamingowych. Miarka jednak się przebrała.
HBO walczy z piractwem i z przedpremierowymi wyciekami.
Dla twórców serialu Gra o tron piractwo zaczyna być problemem. Podczas emisji pierwszych sezonów, gdy serial dopiero zdobywał popularność, piraci nakręcali razem z abonentami stacji globalny hype na produkcję na podstawie prozy George’a R.R. Martina. Firma zarabia w końcu nie tylko na sprzedaży abonamentów, ale też na merchandisingu.
Gra o tron ma już tylu fanów, że HBO chciałoby wreszcie przekuć zainteresowanie piratów serialem na zarobki - walka z piratami nie dziwi, jeśli spojrzeć na nią w kontekście uruchomienia oderwanej od telewizji kablowych usługi HBO Now. Jak jednak zachęcić użytkowników do opłacania abonamentu i usługi legalnego streamingu, skoro nowe odcinki debiutują na torrentach?
Wycieki odcinków serialu przed premierą to jedno z większych zmartwień HBO.
W przeszłości HBO już zmagało się z problemem wycieku nieopublikowanych oficjalnie odcinków Gry o tron do Sieci. Źródłem tamtego wycieku najprawdopodobniej był jeden z recenzentów, który otrzymał kopię serialu. HBO postanowiło nie dopuścić do takiej sytuacji i zrezygnowała z udostępnianiem nowych odcinków przedstawicielom mediów.
Okazuje się, że w praktyce nawet takie daleko idące środki ostrożności na nic się zdały, bo… samo HBO udostępniło odcinek w sieci. Skandynawski oddział firmy omyłkowo udostępnił użytkownikom platformy online możliwość oglądania piątego odcinka szóstego sezonu na dzień przed zaplanowaną premierą.
Serial na tyle długo był na serwerach, że internauci zdążyli go nagrać i udostępnić w sieci.
Pliki wideo o nazwach zbudowanych z frazy Game.of.Thrones.S06E05 i różnych tajemniczych dopisków zaczęły fruwać po sieci, a wielu fanów serialu postanowiło skorzystać z możliwości obejrzenia nowego epizodu przed czasem. Jestem przekonany, że nie byli to tylko parszywi piraci, ale też… klienci HBO.
Pobranie nowego odcinka przed premierą łatwo zresztą sobie zracjonalizować. Jeśli ktoś opłaca HBO Go lub HBO Now, to powinien mieć dostęp do nowych odcinków przed osobami, które pobrały go z nieoficjalnego źródła - a przynajmniej nie później od nich. W przeciwnym razie można zacząć zadawać sobie pytanie - za co ja tak naprawdę płacę?