No to czekam na piękny zegarek Nokii. Finowie przejmują Withings!
Nie, nie jest to przejęcie równie wielkie, co w przypadku opiewającej na miliardy dolarów transakcji z udziałem firmy Alcatel-Lucent. Świetnie jednak pokazuje, gdzie Nokia widzi swoją przyszłość na rynku konsumenckim.
170 mln euro - tyle, według oficjalnych deklaracji, zapłaci Nokia za... i tu mała niespodzianka. Finowie nie zdecydowali się tym razem na zakup żadnego podmiotu z branży telekomunikacyjnej. Zamiast tego postawili na producenta świetnych urządzeń ubieralnych, a patrząc na to szerzej - na producenta odnajdującego się bardzo dobrze w tzw. Internecie Rzeczy.
Najnowszym zakupem Nokii jest Withings.
Tak, ten Withings. Ten sam, który wprowadził na rynek fantastycznego Activite i jego tańszą odmianę Pop. Ten sam, którego pomysł na proste i eleganckie, ale jednak funkcjonalnie pasujące do współczesnych realiów zegarki starają się od dłuższego czasu kopiować liczni konkurenci.
Jednak zegarki w ofercie Withingsa to nie wszystko. Tak naprawdę to tylko część całego ekosystemu, który udało się francuskiej firmie stworzyć przez lata.
Oprócz dwóch zegarków do śledzenia aktywności (i sprawdzania godziny, nie zapominajmy o tym), Withings ma w swojej ofercie także proste rejestratory aktywności (Go), bardziej zaawansowane rejestratory aktywności (Pulse Ox), monitory snu (Aura), domowe kamery bezpieczeństwa (Home), bezprzewodowe wagi (Scale) i wagi dziecięce, termometry (Thermo). Do tego dochodzi jeszcze całkiem spora kolekcja akcesoriów dla wybranych produktów i aplikacje mobilne dla najważniejszych platform.
Jak to zwykle bywa, kupuje się nie tylko markę, produkty, aplikacje i dodatki.
Nokia kupiła całe doświadczenie, jakie Withings przez lata zdobywał budując przede wszystkim platformę zdrowotną. Tworzenie takiego rozwiązania od zera byłoby dla Finów prawdopodobnie dużo bardziej czasochłonne, kosztowne i trudniejsze.
Przejmując Withingsa Nokia może natomiast z rozmachem planować swój powrót na rynek konsumencki. Zaplecze w postaci oprogramowania ma już gotowe - wystarczy zmienić metkę. Bazę kilku produktów, od których można zaczynać, też ma już na rynku. To samo tyczy się zadowolonych klientów, którzy dodatkowo wciąż mogą darzyć fińską firmę sporym sentymentem.
Sam nie mogę się doczekać na pierwsze efekty takiej współpracy. Elegancki smart zegarek z logo Nokii, do tego połączony z dobrym oprogramowaniem? To byłoby coś.