W tym tygodniu przetestujemy Lumię 950 XL, a ja jestem zaniepokojony
A wszystko z powodu zainstalowania Windows 10 na moim telefonie, w tej samej wersji, która jest obecna w Lumii 950. Nie wszystkie usterki wyglądają tak, jakby wynikały z przeprowadzenia aktualizacji nieoficjalną drogą.
Członkowie programu Windows Insider mogą już zainstalować na swoich urządzeniach produkcyjną wersję Windows 10, choć jest to edycja rzecz jasna „goła”, bez załączonych optymalizacji i sterowników pod konkretne urządzenia. To właśnie z tego powodu, oraz z tego, że proces aktualizacji z Windows Phone 8.1 nie został jeszcze przetestowany, system ten nie pojawił się jeszcze w oficjalnych kanałach dystrybucji. Jednak do odważnych świat należy i moja Lumia 1520 już działa pod kontrolą najnowszych „Okienek”.
Należy zdawać sobie sprawę, że instalowanie systemu za pośrednictwem programu Windows Insider właściwie odbiera nam prawo do jakichkolwiek skarg. Zanim do niego przystąpimy, jesteśmy ostrzegani, że to testowe oprogramowanie, które może sprawiać problemy, a nawet, w skrajnych przypadkach, doprowadzić do uszkodzenia sprzętu, a jego naprawę nie pokryje gwarancja.
No dobrze, ale łącząc powyższe z tym, że Windows 10 1511 dla telefonów jest już produkcyjną wersją, to oznacza, że nie powinniśmy skarżyć się na takie rzeczy, jak czas pracy na jednym ładowaniu, jakość zdjęć z aparatu, czułość na dotyk, pracę z antenami GSM/Wi-Fi/Bluetooth i innymi rzeczami wynikającymi bezpośrednio ze sprzętu. Dlatego też nie zamierzam narzekać, że Lumia 1520 zużywa znacznie szybciej swój akumulator po aktualizacji z Windows Insider.
Niestety, są też inne powody do narzekania
A jest nią stabilność aplikacji. Sam system nie sprawia kłopotów, telefon się nie zawiesza, ani nie restartuje. Jednak „system” to właściwie, z punktu widzenia użytkownika, platforma dla aplikacji. W tym tych preinstalowanych na telefonie. A tu jest znacznie gorzej.
Wielokrotnie klikając na powiadomienie z „Wiadomości i Skype” aplikacja się otwierała by następnie się zawiesić i zamknąć. Wielokrotnie zawieszała się przeglądarka Edge, wymuszając jej ponowne uruchomienie. Wielokrotnie zamiast interfejsu aplikacji „Ustawienia” pojawia się szary ekran, wymuszając jej ponowne uruchomienie. Czy to dlatego, że system wymaga aktualizacji oprogramowania układowego pod Snapdragona i 2 GB pamięci RAM? Jest to możliwe, ale mało prawdopodobne.
Problemy są również w niektórych miejscach interfejsu. Ogólnie, interfejs jest zarówno śliczny, jak i użyteczny, choć niektórych elementów z Windows Phone 8.1 brakuje. Nowe animacje cieszą oko, a całość działa odczuwalnie szybciej i sprawniej co na Windows Phone 8.1. Zdarzają się jednak kwiatki. Ot chociażby takie, jak poniższy:
Weryfikacja obaw: w tym tygodniu
Najprawdopodobniej już w tym tygodniu Microsoft Polska rozpocznie wysyłkę do mediów wypożyczanych do testów telefonów Lumia 950 i Lumia 950 XL. Wtedy będę mógł faktycznie sprawdzić stabilność pracy aplikacji na Windows 10. Na razie, jest to poziom niezadowalający, znacznie poniżej wytyczonego przez sam Microsoft standardu. No ale to Windows Insider, nie mam prawa narzekać.
Obawiam się jednak, że podobne problemy napotkam przy dostępnej wkrótce w sklepach Lumii 950 (XL). Choć, nie ukrywam, będę wniebowzięty, jak po obcowaniu z tymi urządzeniami będę mógł się przyznać do błędnej diagnozy i stwierdzić, że jest naprawdę dobrze. Na deser: galeria Windows 10 1511 uruchomiony na Lumii 1520 w polskiej wersji językowej: