Szybkie pociągi Pendolino nie tylko się spóźnią, ale mogą też nigdy nie dojechać
W zeszłym tygodniu minął termin odbioru pierwszych składów Pendolino. Pociągi co prawda stoją już w Polsce, ale z powodu braku odpowiednich homologacji PKP InterCity nie chce ich odebrać. Oliwy do ognia dolał wicepremier Janusz Piechociński, który powiedział o zakupie Pendolino, że “nie była to najlepsza decyzja”, dodał również, że kontrakt “może zostać zerwany i dojdzie do dużego, także biznesowego, konfliktu”.
Zgodnie z przetargiem i podpisaną z producentem pociągów umową, PKP InterCity powinno w ubiegłym tygodniu odebrać osiem składów Pendolino. Elektryczne zespoły trakcyjne czekają na warszawskim Grochowie, ale posiadają jedynie homologację na 160 km/h. Umowa, którą PKP InterCity zawarło z firmą Alstorm - producentem Pendolino - wyznaczyła również zgodność z drugim standardem, czyli homologację na 250 km/h.
Ta jest w zasięgu Pendolino, ale producent ma problem, gdyż w Polsce nie jest dostępna infrastruktura kolejowa zgodna z europejskim systemem sygnalizacyjnym ERTMS.
Dlatego też nie ma mowy o przeprowadzeniu ostatecznych testów, niezbędnych do uzyskania homologacji.
Pisałem więcej na ten temat w zeszłym tygodniu w tekście: Nowe szybkie pociągi Pendolino dla PKP InterCity… spóźnią się.
Wtedy też Zuzanna Szopowska, rzecznik prasowy PKP InterCity zapewniała Spider’s Web, że opóźnienie w odbiorze sprzętu nie wpłynie na plany przewoźnika, który już przygotował rozkład jazdy na grudzień 2014 roku w oparciu o nowe szybkie pociągi.
Sytuacja zaczyna się jednak zmieniać i to na niekorzyść PKP InterCity oraz pasażerów, którzy chcieliby szybciej podróżować koleją.
Wicepremier Janusz Piechociński w rozmowie z Konradem Piaseckim powiedział o zakupie Pendolino, że „nie była to najlepsza decyzja”. Na antenie RMF FM padły również następujące słowa dotyczące zakupu przez Polskę nowych pociągów:
Skonfrontowaliśmy tę opinię ze stanowiskiem przewoźnika, który jeszcze w zeszłym tygodniu uspokajał nas, że wszystko będzie przebiegało zgodnie z planem. Zuzanna Szopowska zaprzeczyła słowom Piechocińskiego, jakoby w grę wchodziło zerwanie kontraktu.
Dalsza część wypowiedzi jednak nie pozostawia złudzeń. Również w PKP InterCity udzieliła się nerwowa atmosfera.
Szopowska poinformowała o wezwaniu przedstawicieli konsorcjium na pilne spotkanie, wyraziła zaniepokojenie obecną sytuacją oraz przypomniała, że przewożnik nalicza producentowi Pendolino kary za niedotrzymanie terminu dostawy pociągów.
Wszystko wskazuje na to, że świąteczne i sylwestrowe wyjazdy szybkimi pociągami stanęły naprawdę pod wielkim znakiem zapytania.