REKLAMA

Z internetu do filmu, czyli kariera króla memów

Memy to bardzo ulotne formy ekspresji. Kilka lat temu jeden potrafił żyć przez długie miesiące, często ponad rok i podchwytywany był praktycznie przez każdego internautę krążącego po Sieci w celach rozrywkowych. Dzisiaj memy umierają nawet szybciej, niż się pojawiają, ale ten jeden wspaniały, żywy i futrzasty mem wciąż jest na fali tak dużej, że wystąpi w hollywódzkim filmie zainspirowanym swoją postacią!

31.05.2013 12.06
Z internetu do filmu, czyli kariera króla memów
REKLAMA

Najbardziej wpływowy kot 2012 roku według MSNBC, najważniejszy mem roku według Mashable, zdobywca nagrody Webby, specjalny gość w programach telewizyjnych w Stanach Zjednoczonych, część popkultury - to o nim mówią dziewczyny w sitcomie 2 Broke Girls. To tak naprawdę młoda, nieco ponad roczna kotka o pełnym imieniu Tardar Sauce. Tard i jej brat, Pokey, nie rozwinęli się prawidłowo przez karłowatość, jednak przypadłość ta poskutkowała ciekawym wyrazem pyszczka Tard.

REKLAMA

Bo Tard jest... wiecznie niezadowolona, a przynajmniej tak wygląda! Opadnięte kąciki pyszczka i wyłupiaste oczy sprawiają wrażenie, jakby Tard wiecznie zrzędziła i wszystko jej się nie podobało. Gdy w sierpniu zeszłego roku właściciele wrzucili zdjęcie Tard i Pokey'a na Reddita nagle okazało się, że kotka podbiła serca ludzi na całym świecie. Szybko dorobiła się własnego menadżera, tego samego, który odpowiada za Keyboard Cata i Nyan Cata i stała się gwiazdą, dla której właścicielka zrezygnowała z pracy, która zagościła jako rekamowa osobowość Frieskies i tak dalej.

Tard the Grumpy Cat to fenomen. Nie tylko dlatego, że kotka stała się kanwą do całych serii prześmiesznych memów, ale też dlatego, że w czasach, w których memy żyją tylko chwilę, ten wpisał się do krajobrazu internetu tak mocno, że wychodzi z sieci do telewizji, seriali i teraz filmu.

To niezwykle interesujące zjawisko. Memy przecież często pochodzą właśnie z filmów czy seriali, a potem podchwycone przez internautów roznoszą się po sieci. Tutaj mamy sytuację całkowicie odwrotną - mem, który nie dość, że jest żywym stworzeniem, to jeszcze szturmem wychodzi poza wirtualny świat, gości, a nawet wystąpi na srebrnym ekranie.

REKLAMA

Czekam na film z Grumpy Catem, a tymczasem na poprawę humoru:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA