REKLAMA

HD to standard, ale operatorzy duplikują kanały tracąc miejsce i dezinformując widzów

Multipleksy i transpondery nie są z gumy, operatorzy ponoszą niemałe koszty nadawania swojego sygnału. Jednocześnie popełniają kardynalny błąd duplikując stacje. Mamy rok 2013, mówimy o ultrawysokiej rozdzielczości, tymczasem w naszych domach króluje SD.

HD to standard, ale operatorzy duplikują kanały tracąc miejsce i dezinformując widzów
REKLAMA

Fuzja Cyfry+ z telewizją n jest doskonałą okazją by zrobić porządki, zarówno na satelicie jak i w salonach abonentów. Jedno i drugie nie jest tanie, tymczasem wszystko wskazuje, że pozostanie bałagan, choć i tak jest lepiej niż było jeszcze parę lat temu. Jeszcze niedawno Cyfra+, telewizja n oraz Cyfrowy Polsat nie potrafiły się ze sobą porozumieć. Na satelicie były więc trzy takie same kanały tylko z innym kodowaniem, dziś praktycznie takie przypadki już na szczęście nie występują.

REKLAMA
Ultra-HD

Niestety nadaje się też kanały w dwóch rozdzielczościach - standardowej oraz HD. Zajmuje to cenne miejsce, szczególnie że kanały SD często kodowane są jeszcze w MPEG-2. Pozbycie się ich pozwoliłoby osiągnąć lepszą jakość, czy zaoferować nowe pozycje programowe, lub po prostu zrezygnować z części transponderów dla oszczędności.

Problemem są abonenci z starymi dekoderami lub z własnym starszym sprzętem nie wspierającym HD i MPEG-4. Odsetek takich abonentów z roku na rok maleje, ale wciąż jest wystarczający, by operatorzy oferowali sygnał w starych standardach. Receptą byłaby akcja wymiany dekoderów, ale niestety na razie nie zdecydowano się na nią, a szkoda.

Innym powodem takiego stanu rzeczy są małe kablówki, które zaopatrują się sygnał z satelity i ich infrastruktura nie jest przygotowana do przyjęcia obrazu w wysokiej rozdzielczości.

Sam użytkownik nie stanowi tutaj większego problemu, w końcu dekoder i tak potrafi wyświetlić obraz z kanału HD na telewizorach o niższej rozdzielczości chociażby przy wykorzystaniu złącza SCART.

REKLAMA

Najnowsze badania pokazują, że ogólnie niechętnie oglądamy kanały w HD i za to też należy winić nadawców a nie samych użytkowników. Po pierwsze społeczeństwo jest w tym temacie niedoinformowane lub nawet dezinformowane. Część widzów myśli, że jeśli posiada telewizor HD to już wszystko jest w HD (a to, że nie widzą lub nie widać różnicy to inna para kaloszy). Po drugie kanały w niższej rozdzielczości są lepiej pozycjonowane na natywnych listach kanałów w dekoderach. I tak TVP 1 jest pod "1", a TVP 1 HD pod "101". W takim przypadku wybór kanału przez nie w pełni uświadomionego widza jest oczywisty.

Duplikowane kanały SD powinny jak najszybciej zniknąć z kablówek i satelity dla dobra i wygody użytkowników. Podwójne kanały TVP w telewizji naziemnej to wina źle zapisanych wymogów co do dekoderów DVB-T i tutaj rychłych zmian nie należy się spodziewać. Jakość kanałów HD w Polsce nie powala, ale skoro mamy takie telewizory lub i tak możemy odbierać kanały HD na odbiornikach SD, to po co marnować miejsca i komplikować sobie życie? Jest XXI wiek i ekrany o wysokiej rozdzielczości są nawet w komórkach. Czas zadbać o treści.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA