Tethercell – kontroluj smarftonem urządzenia działające na baterie
To, że urządzenia stają się coraz bardziej „smart”, doskonale wiemy. Całe domy wraz z ich wyposażeniem coraz częściej noszą takie miano. Nikogo nie dziwi lodówka z wbudowanym tabletem działającym pod kontrolą Androida. Wiele urządzeń już teraz możemy kontrolować przy pomocy iPhone’a, wiele innych wkrótce udostępni taką możliwość. Jednak dopiero teraz ktoś wpadł na pomysł jak kontrolować działanie urządzeń zasilanych przy pomocy baterii AA pieszczotliwie zwanych „paluszkami”. Tethercell, czyli projekt z serwisu Indiegogo zamierza przeprowadzić w naszych domach małą rewolucję.
Nie tylko na Kickstarterze pojawiają się ciekawe pomysły. Byłbym nawet skłonny stwierdzić, że Kickstarter zamienił się w zwykłą platformę sprzedażową. To właśnie na Indiegogo coraz częściej można odkryć iście nowatorskie pomysły. Tak też się stało w przypadku Tethercell, którego twórcy zbierają kwotę 59 tysięcy dolarów. Na 38 dni przed końcem zbiórki mają na swoim wirtualnym koncie ponad 17 tys. dol. Czym jest owe urządzenie, w którego produkcję chce zainwestować niemal 300 osób?
Tethercell jest adapterem nakładanym na baterię typu AAA, przy pomocy którego otrzymujemy baterię typu AA. Dzięki temu adapterowi można kontrolować działanie urządzenia przy pomocy smartfonu czy tabletu. Wystarczy zainstalować w iPhonie czy iPadzie specjalnie dedykowaną do tego celu aplikację, by móc zdalnie włączać i wyłączać urządzenia, ustawić harmonogram jego działania oraz zostać powiadomionym o tym, że „paluszek” za chwilę będzie na wyczerpaniu (co jest chyba jedną z najbardziej denerwujących rzeczy w przypadku urządzeń działających przy wykorzystaniu baterii). Jak do tej pory nikt nie wymyślił programatora urządzeń zasilanych w ten sposób. Urządzenie wykorzystuje moduł Bluetooth, przez którego wykorzystanie smartfon będzie mógł komunikować się z Tethercell. Urządzenie zostało tak zaprojektowane, by możliwe było umieszczenie go na dowolnej baterii oraz w dowolnym urządzeniu. Według twórców można używać do 4 urządzeń jednocześnie. Przy dobrym komforcie używania nakładek na baterie zasięg, jaki oferuje łączność Bluetooth ma sięgać nawet do 100 metrów.
Do czego możemy wykorzystać projekt Treya Madhyastha i Kellana O'Connora? Ograniczeniem może być tylko nasza wyobraźnia i urządzenia, jakie posiadamy w domu. Tethercell możemy wykorzystać w gamepadzie, a dodatkowo monitorować poziom naładowania baterii tak, by podczas rozgrywki nie okazało się, że jesteśmy zmuszeni ją przerwać. Wydaje się, że w przypadku zabawek dla dzieci pomysł ten sprawdzi się doskonale, szczególnie dotyczy to tych interaktywnych. Zazwyczaj działają przy wykorzystaniu baterii. Nie chcę nikomu nic podpowiadać, ale przy pomocy aplikacji i adapteru dla baterii można stworzyć harmonogram, kiedy zabawki będą działały, a kiedy nie, gdyż dźwięk gitary-zabawki niekoniecznie budzi entuzjazm domowników o 7 rano w sobotę. Idąc dalej - nic tak nie „boli” jak posiadanie na wyciągnięcie ręki ulubionej zabawki, którą z powodu kary nie można się pobawić, bo rodzic przy pomocy swojego smartfona dał „szlaban” na zabawę. Zastosowań może być naprawdę, co niemiara.
Jeśli twórcom, którzy pracowali m.in. przy projekcie SpaceX uda się zabrać potrzebne środki, pierwsze egzemplarze Tethercell mają trafić do osób, które wsparły akcję w czerwcu tego roku. Do tego czasu ma powstać również aplikacja dla urządzeń działających pod kontrolą systemu Android, dzięki temu czy używając HTC One, czy Samsunga Galaxy S będziemy mogli korzystać z Tethercell. Obecnie, wspierając projekt kwotą 35 dolarów, można otrzymać jeden Tethercell, wpłacając 63 dolary dwa urządzenia, a 125 dolarów aż 4 adaptery oraz koszulkę. Do tej ceny należy doliczyć jeszcze od 11-15 dolarów za wysyłkę do Polski i można będzie się cieszyć tym sprytnym wynalazkiem.
Prototyp tego urządzenia został zaprezentowany na targach CES w Las Vegas. Jest to jeden z dowodów, że można być zarówno inżynierem przy SpaceX, jak i pracować nad rozwiązaniami, które już wkrótce mogą trafić do naszych domów. Choć na chwilę obecną cena może nie zachwycać, to producenci wyrażali nadzieje, że po uruchomieniu masowej produkcji uda się uzyskać cenę poniżej 10 dolarów za jeden Tethercell. Jak widać, w poczciwe urządzenia zasilane bateriami można tchnąć ducha obecnych czasów i kontrolować je przy pomocy smartfonów. W 2013 roku niemal wszystko będzie „smart”. Ciekawe pomysły - jak widać - nie trafiają wyłącznie na Kickstartera. Warto przeglądać alternatywne serwisy, które może nie są aż tak bardzo medialne, ale nie znajdziemy na nich kilkudziesięciu klonów gamepadów do smartfonów jak na półkach w supermarkecie.