Po raz pierwszy Groupon zakończył kwartał z zyskiem
Groupon, wchodząc w zeszłym roku na giełdę, musiał pochwalić się wynikami finansowymi, które nie jednego inwestora „zwaliły z nóg”. Lider zakupów grupowych tylko w pierwszym kwartale 2011 miał stratę na poziomie 102.7 mln $, a 2010 zamknął z ujemnym saldem na poziomie 389.6 mln $.
W końcu jednak udało się osiągnąć zyski. Według opublikowanego raportu finansowego(investor.groupon.com/secfiling.cfm?filingID=1490281-12-14&CIK=1490281), za drugi kwartał tego roku, Groupon odnotował zysk netto w wysokości 28.4 mln $ w porównaniu do straty na poziomie 107.5 mln w analogicznym okresie rok wcześniej. Pomimo uzyskania pierwszy raz w historii zysku, inwestorzy nie byli zadowoleni - cena poszybowała w dół o 18%.
Zapewne zdziwi to wiele osób, jednak wypada spojrzeć z szerszej perspektywy. Ostatnie wydarzenia na rynku spółek internetowych(Facebook, Zynga) mocno uderzyły w portfel nie jednego gracza giełdowego. Poza tym przewidywania nie wskazują aby można było liczyć na szybki przyrost zysku, więc inwestorzy wolą przenieść pieniądze w bezpieczniejsze miejsce.
Protoplasta internetowych serwisów zakupów grupowych musi również mierzyć się z coraz silniejszą konkurencją, zarówno na rynku macierzystym jak i poza nim, ponieważ pojawia się coraz więcej chętnych do zarabiania na tej formie sprzedaży usług, w tym również Google.
Osobiście nigdy nie brałem udziału w tej formie zakupów i chociaż zdaje sobie sprawę, że da się czasem sporo zaoszczędzić, to w przypadku mniejszych miejscowości, taka jak moja, nie można liczyć zbytnio na oferty, a przejazd do większego aglomeracji niweluje oszczędności, w większości przypadków.
Uważam jednak, że w ciągu kilku najbliższych lat będzie coraz lepiej ale bez konsolidacji nie obejdzie się. Lokalni gracze, będą coraz częściej podkupywani przez swoich globalnych konkurentów, aby Ci mieli większość furtek do zaistnienia otwartych bez wykładnia ogromnych pieniędzy ale nie dałbym sobie ręki uciąć za te słowa, ponieważ historia Allegro i eBay uczy ostrożności.
Źródło: TheRegister.co.uk