REKLAMA

Wyszukiwarka lotów, która mogła zamieszać na rynku...

05.03.2012 18.48
Wyszukiwarka lotów, która mogła zamieszać na rynku…
REKLAMA
REKLAMA

Z całym szacunkiem do wszystkich Pań, ale gdy po raz pierwszy natknąłem się na projekt o nazwie Teleportus, pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to – idealny projekt dla wszystkich niezdecydowanych kobiet!

Czym jest Teleportus? To prosta wyszukiwarka lotów, która w przeciwieństwie do dziesiątek innych ma jedną pozytywną cechę jakiej brakuje u konkurencji. Wchodząc na stronę nie musimy wiedzieć gdzie chcemy lecieć. Musimy wiedzieć kiedy chcemy lecieć, co chcemy robić i jaką temperaturę chcemy zastać na miejscu przylotu. Na podstawie “wklepanych” przez nas informacji wyszukiwarka zaprezentuje nam listę lotów i miejsc, które mogą nas zainteresować.
W praktyce wygląda to tak, że owszem cała aplikacja działa szybko, jest niebywale intuicyjna w obsłudze, ale… Korzystając z niej ma się wrażenie, że została stworzona dla żartu. Teleportus oczywiście posiada pełną funkcjonalność analogiczną do tego czym dysponują inne strony tego typu, ale zarówno idea serwisu jak i nazbyt prosty, cukierkowy wygląd, uszczuplony o podstawowe funkcje jak wybór miejsca docelowego sprawiają, że projekt można traktować bardziej jako ciekawostkę niż poważny biznes.

Szkoda, że twórcy Teleportusa nie poszli o krok dalej. Nie zaproponowali większej ilości opcji przy konfiguracji zapytań w wyszukiwarce. Gdyby np. znalazły się tam opcję możliwości wyboru poszczególnych krajów, predyspozycji kulinarnych, widełek cenowych, języka w którym moglibyśmy się komunikować, wtedy byłoby zdecydowanie lepiej. Interesującą opcją byłoby też np. napisanie algorytmu, który proponowałby użytkownikom inne opcje dla wybranych przez nich kierunków na bazie cen, sezonowości ofert, opinii użytkowników na temat danego miejsca, lub jakości obsługi linii lotniczej.

Jak sami twórcy mówią o swoim projekcie. “Wystarczy, że znasz termin urlopu i miejsce wylotu oraz podasz co chcesz na nim robić i w jakiej temperaturze. Teleportus przeszuka za Ciebie setki lotów (tanie linie, regularne linie oraz czartery) i zaproponuje najtańsze.” Czy faktycznie proponuję najtańsze? Tego niestety nie da się zweryfikować, ilość połączeń lotniczych, promocji etc. sprawia, że znalezienie tych najtańszych w danym momencie praktycznie graniczy z cudem.

Mimo to trzeba przyznać, że wyniki wypluwane przez wyszukiwarkę są w miarę atrakcyjne, mimo to dla kogoś, kto wie gdzie szukać najlepszych połączeń serwis nie będzie zbyt pomocny.

Zakup biletów odbywa się – poza opisaną wyszukiwarką – na dedykowanych serwisach (eSKY, Tripsta, Opodo, Inseco itd.). Zespół Teleportusa obiecuje na swojej stronie, że pomysł będzie cały czas rozwijany i uzupełniany o nowe funkcjonalności.

Trzymam za słowo. Tymczasem wracam do poszukiwania najlepszych połączeń do Madrytu.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA