REKLAMA

Podczas nieobecności Jobsa

Od czasu kiedy Steve Jobs udał się na półroczny urlop cena akcji Apple wzrosła o... 62%. Od kiedy Steve Jobs ogłosił, że ma problemy zdrowotne i w związku z tym musi zawiesić codzienną aktywność w Apple cena akcji jego firmy skoczyła o 75%.

Podczas nieobecności Jobsa
REKLAMA

Czemu to dowodzi? Otóż temu, że zawirowania zdrowotne wokół najważniejszej osoby w tej jakże popularnej spółce hi-tech, a w głównej mierze uchylania się od upubliczniania tychże informacji mają kolosalny wpływ na giełdowe zachowanie spółki. W niecałe pół roku po tym jak sytuacja w miarę się wyjaśniła a media nie bombardują coraz to bardziej nachalnymi doniesieniami oraz spekulacjami, Apple wróciło do poziomów z września 2008 r. kiedy jeszcze światowy kryzys nie odciął swojego piętna na branży komputerowej. W miarę się wyjaśniła, ponieważ ciągle nie wiadomo co tak naprawdę dolega Jobsowi, a to oznacza, że problem wróci jeśli prezes Apple nie będzie "w formie" podczas wystąpień publicznych. Rozpęta się bowiem podobna histeria jak wtedy, kiedy Jobs "wyglądał na przemęczonego i wychudzonego", a rzecznicy Apple zaprzeczali, że coś jest nie tak z jego kondycją fizyczną.

REKLAMA
REKLAMA

Podobnie będzie jeśli Steve Jobs nie wróci do Apple w czerwcu, ale nie ze względu na sam fakt, ale dlatego, że nie ma publicznie ogłoszonego planu sukcesji po charyzmatycznym przywódcy u sterów Apple. Rynek pozostaje więc w milczącej antycypacji wydarzeń nadchodzących tygodni.

Spektakularne wzrosty notowań Apple na giełdzie mogą także dowodzić temu, że Apple poradzi sobie wtedy, kiedy na stałe straci Steve'a Jobsa. Abstrahując nawet od świetnie przygotowanego gruntu pod rozwój dwóch z trzech głównych linii biznesowej Apple (iPhone oraz Mac), to aktualna sytuacja giełdowa Apple pokazuje wyraźnie, że firma solidnie daje sobie radę bez spektakularnego frontmana bazując głównie na spokoju. Tyle że już wkrótce rynek będzie domagał się nowych produktów, a nie tylko rozwoju istniejącego portfolio. Wtedy ewentualny brak Jobsa będzie testem sprawności firmy funkcjonującej bez niego.

Cokolwiek się zdarzy w najbliższej przyszłości wycena akcji Apple, czyli w prostej linii zasobność portfela jej właścicieli, będą wkrótce narażone na wysokie zmiany. 62% w ciągu niecałych sześciu miesięcy od pójścia Jobsa na urlop zdrowotny może albo dynamicznie wzrosnąć, albo równie szybko spaść. Od Jobsa tylko zależy który kierunek zostanie wybrany.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA