Im dłużej myślę o netbooku (iTablecie) od Apple?
? tym bardziej wydaje mi się, że byłby to strzał w dziesiątkę. Wprawdzie już MacBook Air może być nazwany quasi-netbookiem Apple, ale wydaje się, że to właśnie iTablet z pełną obsługą multi-touch byłby kompletnie czymś nowym, odpowiadającym jednocześnie na zapotrzebowanie rynku.
Czym jest (mógłby być) netbook od Apple? Drugim lub nawet trzecim komputerem użytkownika. Komu mógłby przypaść do gustu? Niezliczonej rzeczy aktywnych zawodowo osób, które nie spędzają pełnych ośmiu godzin przed ekranem komputera, ale jeżdżą, spotykają się z partnerami biznesowymi, uczestniczą w konferencjach i organizują spotkania. Mały, lekki, tani i ograniczony do minimum komputerek do odbierania/wysyłania maili, przeglądania zasobów Internetu i obsługujący pakiet biurowy. Oczywiście z pełną synchronizacją/mobilnością i dostępem do korporacyjnych zasobów za pomocą technologii push. Taki większy iPhone z dziesięciocalowym ekranem pozwalającym otwierać strony internetowe bez konieczności przewijania w lewo-prawo. Oczywiście z wirtualną klawiaturą i szmatką do czyszczenia utłuszczonego ekranu?