Apple nie obniża cen Maków
Najważniejszą spekulacją przed keynote "The spotlight turns to notebooks" była informacja o planowanej obniżce cen wyjściowych Maka do 800 dolarów. Pojawiła się najpierw na blogu the Inquisitr, a później przedostała się do najważniejszych mediów opiniotwórczych w Stanach Zjednoczonych, m. in. do New York Times. To z kolei uruchomiło lawinę spekulacji w serwisach plotkarskich oraz na blogach na całym świecie, jak również wyliczeń analityków ile Apple może zyskać na wprowadzeniu na rynek notebooka za 800 dolarów.
Steve Jobs ogłosił jednak dzisiaj, że ceny nowego MacBooka zaczynać się będą od 1299 dolarów (1999 dolarów za MacBooka Pro). Tym samym Apple podtrzymało swoją strategię, którą stosuje od powrotu Steve'a Jobsa w 1997 roku i dalej oferować będzie produkty w najdroższym segmencie premium z zachowaniem bardzo wysokiej marży. Jedynym odstępstwem od powyższej reguły będzie biały MacBook, który w swojej aktualnej odsłonie jest, według Steve'a Jobsa, najlepiej sprzedającym się notebookiem Apple w historii. Dostępny od dwóch lat w cenie wyjściowej 1099 dolarów na rynku amerykańskim będzie teraz kosztował 999 dolarów.
Nowe MacBooki uległy jedynie lekkiemu liftingowi. Z nowych elementów warto wymienić:
- obudowa wykonana z jednego kawałka aluminium (osławiona "cegła")
- szklane ekrany LED
- nowe chipsety graficzne oparte na produktach NVIDIA
- bezprzyciskowy szklany gładzik