Apple mogłoby kupić firmę Dell za gotówkę
11 lat temu - 7 października 1997 roku - Michael Dell, prezes firmy Dell, ukłuł stwierdzenie, które dzisiaj musi odbijać się czkawką w jego gardle. Zapytany co zrobiłby będąc prezesem Apple odpowiedział: "Co bym zrobił? A zamknąłbym to wszystko i oddał pieniądze udziałowcom".
To stwierdzenie szczególnie zabolało Steve'a Jobsa. 10 listopada 1997 roku Jobs odpowiedział w otwartym liście: "Już po was idziemy. Już was mamy w zasięgu wzroku". 9 lat później Jobs przypomniał sobie o wypowiedzi Michaela Della. Akurat nadarzyła się świetna okazja - wartość rynkowa Apple przekroczyła wartość Della. Prezes Apple poinformował o tym pracowników w specjalnym e-mailu:
"Okazało się, że Michael Dell nie miał racji przewidując naszą przyszłość. Według aktualnych danych rynkowych Apple jest warte więcej niż Dell. Wiadomo, akcje rosną i spadają, i jutro wszystko może wyglądać inaczej. Chciałem się jednak z wami podzielić tą refleksją właśnie dzisiaj. Steve."
Oczywiście, akcje rosną i spadają?, ale na wczorajszym zamknięciu giełd w Stanach Zjednoczonych akcje Della dostępne były za 11,98 dolarów, a w obiegu było ich 1,96 miliarda. Oznacza to, że kapitalizacja firmy Dell wynosiła 23,5 miliarda dolarów.
Tymczasem na wtorkowej konferencji Apple poświęconej wynikom finansowym Steve Jobs poinformował opinię publiczną, że na koniec roku fiskalnego 2008 (dla Apple skończył się 30 września) na kontach bankowych Apple było 25 miliardów dolarów gotówki. Oznacza to, że Apple mogłoby dziś kupić Della finansując ten zakup wyłącznie ze środków własnych. Zostałoby jeszcze ponad 1 miliard dolarów.
Mimo czkawki Michael Dell pozostaje jednym z najbogatszych Amerykanów. Wyceniany jest na 17,3 miliarda dolarów, podczas gdy Steve Jobs "jedynie" na 5,7 miliarda.
Lista kogo jeszcze Apple mogłoby kupić za posiadaną gotówkę dostępna jest na stronach MacDailyNews.