Leica obrasta w piórka, a pod jej nosem właśnie rodzi się konkurencja
Leica zaprezentowała kolejną limitowaną edycję swojego aparatu M-P, którą tym razem zaprojektował Lenny Kravitz. Czy powycieraną obudową za 100 tys. zł da się zdobyć nowych klientów? Być może, jednak gdzieś bliżej ziemi powstaje projekt cyfrowego dalmierza, który może się okazać prawdziwą innowacją.
Oto szalony pomysł na cyfrową matrycę w analogowej Leice M3. Oto FrankenCamera II
Analogowe aparaty budowano tak, by wytrzymały dekady. Z kolei współczesne sprzęty są znacznie mniej wytrzymałe, ale za to odwdzięczają się wygodą i szybkością obsługi. Jak połączyć te dwa światy? Jest na to sposób.
To mogła zrobić tylko jedna firma. Leica pokazała aparat bez wyświetlacza
Drugi dzień targów Photokina zaczął się mocnym uderzeniem od legendarnej niemieckiej Leiki. Firma pokazała szereg nowych aparatów i obiektywów, ale pierwsze skrzypce gra dziś Leica M Edition 60. Ten niebywały aparat chce tak silnie nawiązywać do tradycji firmy, że konstruktorzy postanowili usunąć z niego ekran. To prawdziwy powrót do korzeni.
Gdzie się podziała czerwona kropka? Oto nowa Leica M-P
„Intrygujące niedopowiedzenie”, czy z angielska „noticeably unnoticeable” – tak Leica promuje swój najnowszy aparat dalmierzowy M-P. Jest piękny, jest drogi, jest obiektem westchnień i jest… bez czerwonej kropki.
Leica kończy sto lat! Z tej okazji powstało kilka jedynych w swoim rodzaju produktów
Firma ze stuletnią tradycją – to brzmi dumnie. Niewiele jest firm, które są na rynku przez cały wiek, a jeszcze mniej jest takich, które w tym czasie suchą nogą przeszły cyfrową rewolucję. Taką firmą jest niemiecka legenda fotografii – Leica.
Leica T – zupełnie nowy system bezlusterkowców, który zrywa z tradycją
Leica znana jest chyba wszystkim fotografom, choć dla większości aparaty ze słynną czerwoną kropką pozostają w sferze marzeń. Leica to synonim jakości, luksusu, niezawodności i ogromnej tradycji fotograficznej. Dziś niemiecka firma zeszła na ziemię i pokazała swojego pierwszego bezlusterkowca Leica T.
Leica odkryła karty – nowy kompakt Leica X Vario wywołał jęk zawodu
Dziś odbyła się oficjalna premiera najnowszego aparatu niemieckiej Leiki. Premiera każdego aparatu spod znaku czerwonej kropki budzi zawsze spore emocje i ogromne zainteresowanie. Nie ma w tym nic dziwnego – niemiecka Leica to firma z ogromnymi tradycjami i cała branża foto przy każdej okazji uważnie patrzy jej na ręce. Tym razem niemiecka ikona nie sprostała oczekiwaniom, które sama nakręciła w czasie trwania długiej kampanii reklamowej.
Narodziny legendy - kultowa Leica zapowiada model Leica Mini M
W fotograficznym świecie szykuje się duże święto. Niemiecka firma Leica, prawdziwa ikona fotografii, zapowiedziała na 11 czerwca premierę zupełnie nowego typu aparatu, który uplasuje się między flagowym dalmierzem M, a zaawansowanym kompaktem X2.
Niewiele jest marek, które nie tylko zapisały się w historii ludzkości, ale wręcz na nią wpływały, kreowały, pobudzały rozwój społeczny i kulturowy, odpowiadały za postęp technologiczny i cywilizacyjny. Jak dziś wyglądałby rynek motoryzacyjny, gdyby na początku XX wieku nie pojawił się pierwszy masowo produkowany samochód osobowy – Ford? Czy fotografia byłaby dziś tak popularna, tak masowa, gdyby równo sto lat temu nie został zaprojektowany pierwszy aparat małoobrazkowy – Leica?
Główny projektant Apple - Jonathan Ive zaprojektuje limitowaną wersję aparatu Leica!
Podczas targów Photokina 2012 Leica zaprezentowała swoje nowe modele aparatów fotograficznych. Jak zawsze Leica tworzy nie tylko sprzęt fotograficzny z najwyższej półki, ale równie dużo uwagi poświęca wyglądowi swoich aparatów, zatrudniając przy tym nie byle kogo do swoich projektów. Wzornictwo nowego modelu X2 zostało opracowane przez brytyjskiego projektanta Paula Smitha. Podczas konferencji prasowej zapowiedziano również stworzenie aparatu zaprojektowanego przez Jonathana Ive’a – odpowiedzialnego za wzornictwo produktów Apple.
Dopiero teraz japoński producent sprzętu fotograficznego zdecydował wkroczyć na segment rynku, na którym jest już kilka aparatów, które znalazły swoich wiernych użytkowników. Czy aby ten ruch nie jest zbyt późny?