REKLAMA

Jeśli nie Starlink, to co? Europa rusza na ratunek Ukrainie

Zaangażowanie się Elona Muska w politykę - często wydającą się sprzeczną z interesami Unii Europejskiej - zainspirowało zdecydowane działania ze strony polityków. Europa nie może polegać na Starlinku. Podobnie jak Ukraina.

Unia Europejska Starlink Ukraina
REKLAMA

W związku z malejącą stabilnością usług Starlinka przy linii frontu oraz geopolitycznych napięć związanych z możliwością odcięcia Ukrainy od tej technologii, Unia Europejska intensyfikuje wysiłki na rzecz wdrożenia alternatywnych rozwiązań satelitarnych. Współpraca z firmami takimi jak SES, Eutelsat, Viasat i OneWeb ma na celu zapewnienie Kijowowi niezależnej łączności, kluczowej zarówno dla operacji wojskowych, jak i codziennego funkcjonowania społeczeństwa.

REKLAMA

Od początku pełnoskalowej inwazji Rosji w lutym 2022 r. Starlink stał się fundamentem ukraińskiej infrastruktury komunikacyjnej. Zniszczenia tradycyjnych sieci światłowodowych i komórkowych sprawiły, że ponad 47 tys. terminali dostarczonych przez SpaceX umożliwiło armii prowadzenie operacji w czasie rzeczywistym, sterowanie dronami oraz koordynację ostrzałów artyleryjskich. Dla cywilów technologia ta zapewniła dostęp do edukacji, służby zdrowia i kontaktów z rodzinami na terenach pozbawionych elektryczności.

Czytaj też:

Polska, dostarczając 19 500 terminali, stała się największym pojedynczym dostawcą tego sprzętu, co podkreśla rolę sojuszników w utrzymaniu łączności Ukrainy. Jednak uzależnienie od amerykańskiej firmy SpaceX, której właściciel Elon Musk wielokrotnie kwestionował wsparcie dla Kijowa, budzi obawy o ciągłość usługi. Doniesienia z lutego o presji administracji Donalda Trumpa na wykorzystanie Starlinka jako narzędzia negocjacyjnego w sprawie ukraińskich surowców naturalnych spotkały się z ostrą reakcją europejskich polityków.

Europejska autonomia szybciej niż ktokolwiek sobie wyobrażał. W tym w kwestii łączności satelitarnej

Mimo militarnego znaczenia Starlink pozostaje usługą komercyjną, podlegającą decyzjom korporacyjnym i restrykcjom eksportowym. SpaceX odmówił rozszerzenia zasięgu na okupowany Krym, argumentując konieczność przestrzegania sankcji Stanów Zjednoczonych, co utrudniło ukraińskie operacje na tym obszarze. Ponadto system Starshield - wojskowa wersja Starlinka - obejmuje jedynie 3000 terminali, co stanowi zaledwie 6 proc. wszystkich urządzeń w Ukrainie. Reszta korzysta z standardowych rozwiązań, podatnych na zakłócenia i cyberataki.

W odpowiedzi na kryzys Unia Europejska przyspiesza wdrażanie Govsatcom - systemu łączności satelitarnej integrującego zasoby państw członkowskich. Choć projekt ma osiągnąć gotowość operacyjną w 2025 r., jego możliwości są ograniczone w porównaniu ze Starlinkiem. Govsatcom opiera się na satelitach geostacjonarnych, co przekłada się na wyższą latencję (opóźnienie sygnału) wynoszącą nawet 600 ms, podczas gdy Starlink oferuje opóźnienia rzędu 20-40 ms. Mimo to rozwiązanie to umożliwiłoby podstawową łączność instytucjom rządowym i wojsku w przypadku nagłego odcięcia od amerykańskiej technologii.

Kluczowym elementem unijnej strategii jest IRIS² (Infrastructure for Resilience, Interconnectivity and Security by Satellite) - konstelacja 290 satelitów na różnych orbitach, która ma zapewnić Europie niezależność technologiczną do 2030 r. Konsorcjum SpaceRISE, skupiające Eutelsat, SES i Hispasat, otrzymało kontrakt o wartości 3 mld euro, jednak eksperci wskazują, że pełna funkcjonalność systemu wymaga czasu. IRIS² będzie obsługiwał zarówno potrzeby militarne (szyfrowana łączność), jak i cywilne (szerokopasmowy Internetna obszarach wiejskich.

Eutelsat i OneWeb: bezpośrednia alternatywa dla Starlinka 

Francuski operator Eutelsat, który w 2023 r. połączył się z brytyjskim OneWeb, stał się głównym kandydatem do zastąpienia Starlinka. Jego konstelacja 630 satelitów niskoorbitalnych (LEO) teoretycznie zapewnia zasięg porównywalny z rozwiązaniem Muska w Europie, jednak liczba terminali OneWeb w Ukrainie wynosi zaledwie tysiące, podczas gdy jest tam 42 tys. urządzeń Starlinka.

Urządzenia OneWeb kosztują do 10 tys. dol., podczas gdy Starlink 589 dol. Terminale OneWeb są większe i wymagają stabilnego zasilania, co utrudnia ich stosowanie w warunkach polowych. Maksymalna prędkość pobierania danych wynosi 150 Mb/s wobec 300 Mb/s oferowanych przez Starlinka.

REKLAMA

Mimo tych ograniczeń dyrektor Eutelsat, Eva Berneke, zapowiedziała możliwość dostarczenia 40 tys. terminali w ciągu dwóch miesięcy, pod warunkiem finansowania przez UE.

Poza zastosowaniami militarnymi Starlink stanowi filar cyfrowej transformacji Ukrainy. W obwodzie charkowskim 78 proc. szkół korzysta z tej technologii, a przedsiębiorstwa wykorzystują ją do zdalnego zarządzania produkcją. Ewentualne przejście na wolniejsze lub droższe alternatywy zagroziłoby odbudowie gospodarki, szczególnie na terenach przyfrontowych, gdzie naziemna infrastruktura nie istnieje. Mimo tego Ukraina przy wsparciu Polski i Europa są zdeterminowane, by jak najszybciej uniezależnić się od amerykańskiej technologii. Lepiej późno niż wcale.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-08T16:03:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-07T18:33:22+01:00
Aktualizacja: 2025-03-07T16:52:12+01:00
Aktualizacja: 2025-03-07T16:50:39+01:00
Aktualizacja: 2025-03-07T15:08:15+01:00
Aktualizacja: 2025-03-07T12:45:49+01:00
Aktualizacja: 2025-03-06T21:12:39+01:00
Aktualizacja: 2025-03-06T20:31:41+01:00
Aktualizacja: 2025-03-06T19:32:44+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA