Zostali pokazowo ukarani. Studenci skorzystali z nielegalnej pomocy, wszystkie prace do kosza
ChatGPT miał zostać wykorzystany przez studentów Vrije Universiteit w Amsterdamie. I co? Uniwersytet zdecydował się na unieważnienie ich prac, ponieważ podejrzewał, że prace miały zostać napisane przy pomocy czatbota.

Sztuczna inteligencja wchodzi na salony. A raczej, do domów większości z nas. Ci sprytniejsi wykorzystują czatboty takie jak ChatGPT czy Bing Chat do wspomagania swojej pracy, czy odnajdywania informacji (co nierzadko nie jest najlepszym pomysłem).
Czy osoby wykorzystujące ChatGPT mogą zostać zdyskwalifikowane, czy też ich prace mogą zostać anulowane przez to, że wykorzystana została SI? Wychodzi na to, że na co najmniej jednym uniwersytecie - tak, owszem.
Użycie ChatGPT doprowadziło do kary
Kwietniowe prace studentów na Vrije Universiteit wywołały podejrzenia wykładowców, ponieważ poziom prac miał być znacznie wyższy niż w latach poprzednich, a styl ich napisania był "niezwykle podobny". Władze uczelni utworzyły specjalną komisję, która potwierdziła "nieprawidłowości na dużą skalę", co skutkowało unieważnieniem wszystkich prac.
Jak podaje PAP, wzbudziło to obawy nie tylko na Vrije Universiteit, ale także w innych holenderskich uczelniach, gdzie sztuczna inteligencja, zwłaszcza ChatGPT, jest popularnym narzędziem - i korzystać z niego ma regularnie około 30 proc. studentów. Co najmniej pięć innych uniwersytetów w Holandii bada przypadki potencjalnych oszustw z wykorzystaniem SI.
Czy można wykryć skorzystanie z popularnego chat bota? Teoretycznie - tak, ale programy wykrywające plagiat działają na podstawie wyszukiwania tych samych i podobnych tekstów. A ChatGPT cały czas je tworzy.
Detektory AI istnieją, ale nie są niezawodne ze względu na wysokie ryzyko fałszywych trafień - zauważa „De Volkskrant”.
ChatGPT jest hitem na uczelniach
Jak podawaliśmy wcześniej, ChatGPT stał się hitem na uczelniach. Tylko w Wielkiej Brytanii, w Uniwersytecie w Cardiff, studenci odwiedzili stronę chatbota ponad 14 tys. razy.
A taki Harvard zdecydował się na pójście z biegiem rzeki, i zdecydował się udostępnić własnego chatbota. Który ponadto może zastąpić wykładowcę.
Jasne, to nie tak, że każdy tam otrzymał ChatGPT 4.0, ściągawkę jak wpisać najlepszą komendę, aby SI wygenerowało najlepszy tekst. Ale jest to warte zauważenia, gdy nawet Harvard decyduje się na takie rozwiązania.
A ty wykorzystujesz ChatGPT do nauki/pracy?