Chrome przejdzie lifting. Tak będzie wyglądać najpopularniejsza przeglądarka na świecie
Chrome ma doczekać się przeprojektowania interfejsu na rok 2023. Bez obaw, nie trzeba będzie zmieniać przyzwyczajeń. Chodzi wyłącznie o subtelne zmiany we wzornictwie. W końcu możemy podejrzeć, jak nowy Chrome będzie wyglądać.
Google pracuje nad odświeżeniem wyglądu przeglądarki Chrome na większych wyświetlaczach, takich jak te w komputerach osobistych czy tabletach o wyższej przekątnej. Pierwsze informacje o pracach projektowych pojawiły się w social mediach już w ubiegłym roku. Teraz jednak możemy własnoręcznie się przekonać, nad czym Google pracuje.
Należy podkreślić, że nowy wygląd interfejsu, jaki pojawił się w testowym Chrome Canary pod flagą chrome-refresh-2023, to dopiero część wykonanej przez Google’a pracy. Jest wysoce prawdopodobne, że przeglądarka będzie jeszcze w jakiś sposób zmodyfikowana. Odradzamy też grzebanie we flagach mniej zaawansowanym użytkownikom, podobnie jak instalowania prototypowej Chrome Canary - z uwagi na stabilność i bezpieczeństwo.
Chrome 2023 kontra Chrome 2022. Różnice czają się w szczegółach.
Na pierwszy rzut oka zmieniło się właściwie nic. Uwagę zwraca zmiana koloru nagłówka, ale to mniej więcej tyle. Na drugi rzut oka niektórzy też zapewne zwrócą uwagę na wprowadzenie zaokrągleń do formularzy w menu. Pozostałe zmiany wypatrzą już tylko czujne oczy. Tak jednak prawdopodobnie miało być: nie chodzi o zmuszanie użytkowników do nowych przyzwyczajeń, a tylko o wizualne odświeżenie okna aplikacji. By nie było zbyt nudno, by się nie opatrzyła.
Bliższa analiza zwraca uwagę na fakt, że zmieniły się bardzo subtelnie proporcje różnych elementów interfejsu. Osobom, które nie dostrzegają tych różnic, polecamy zwrócić uwagę na powyższych zrzutach na takie elementy jak odstępy między otwartymi kartami czy też to, w jaki sposób prezentowana jest karta aktywna na pasku tytułowym.
Niestety nie wiemy, kiedy prace zostaną zakończone, tym bardziej kiedy ich efekt trafi do zwykłych użytkowników. No i nie należy też zapominać o jednym: obecność nowego interfejsu jest zmaskowana flagą w testowej wersji przeglądarki. Co oznacza, że na tym etapie Google może jeszcze zmienić plany i ów cały lifting anulować.